Dziś seria szalików. Już od dawna zrobione, jakoś zdjęć nie mogły się doczekać...
Szalik są trzy. Dwa zrobione z włóczki frilly, jeden z włóczki eden (jest najdłuższy! :) ). I ten ostatni jest mój :) Pozostałe też już mają właścicielki nowe :) Wszystkie robione na 6 oczek w rzędzie.
I jeszcze jedno zdjęcie z moich podróży do pracy. Mgła chyba odpuściła, od kilku dni już jej nie ma, ale w poniedziałek jeszcze trzymała mocno...
haaa, bandaże górą ;)))) eden widziałam na żywo jak był jeszcze początkiem - a teraz proszę, niby prosty, jednak trudno go przeoczyć ;)))
OdpowiedzUsuńI cały (3m!) mój! :)
UsuńBardzo "sympatyczne" szaliki.pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńI sympatycznie się je robi :-)
Usuń