piątek, 30 lipca 2021

Leniwie...

Dzień wolny: taras, robótka, zmrożona kawa - czegóż więcej do szczęścia trzeba? No, może dobrego towarzystwa i lodów 😁 Kto się wprasza? 

  

wtorek, 27 lipca 2021

Owocowe szaleństwo

Owocki rządzą. Wczoraj ogarnęłam koszyk porzeczek, mrożą się popakowane w porcje akuratne na ciasto. Malinki prosto z pola w ramach śniadania. Na obiad więcej malin i borówki świeżo zerwane z krzaczków. 😍




niedziela, 18 lipca 2021

Kulinarne pamiątki z podróży

Ze Szwajcarii tylko kawałek naszego ulubionego sera La Gruyere (był w stanie przetrwać podróż przez Chorwację, czekolada nie dałaby rady). Z Chorwacji oliwa wprost z najstarszego gaju oliwnego w Nin, dwie rakije (jedna miodowa z Nin, drugs to prezent od naszej gospodyni w Zatonie). 

Przyjechały z nami jeszcze, ale niestety nie przetrwały podróży, dojrzały w chorwackim słońcu melon i ⅓ arbuza. 

Łąka

Człowiek wyjedzie na dwa tygodnie, a w tym czasie mu na ogrodzie łąka wyrasta 😁

sobota, 17 lipca 2021

Robótka w podróży

Powrót z wakacji. Druga moja urlopowa robótka. Pierwsza została w Szwajcarii. W Chorwacji było za ciepło i lenistwo wzięło górę, ale droga do domu długa, mało pogodna, z powodu chmur i deszczu skąpa w widoczki, więc można czas wykorzystać bardziej efektywnie 🙂

Wakacje 2021. Powrót

Koniec wycieczki. Wracamy.

Choć hasłem przewodnim wyjazdu będzie moje radosne pokrzykiwanie "widoczki, widoczki" i zdjęcia robione przez przednią szybę, między plamami po owadach 😁 - tak to jest, jak się spędza czas głównie w aucie, jeżdżąc po drogach, na których nie bardzo można się zatrzymać, bo albo wąska i kręta, albo ekspresowa - to ja lubię też skupić się na detalu. Zachwycają mnie roślinki - zwłaszcza te, które mimo niesprzyjających mocno warunków rosną i kwitną: te wczepione w mury czy skały, czy rosnące na kamieniach. 

 

piątek, 16 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień trzynasty

Dzień trzynasty, wśród jezior. 

Jeziora Plitwickie. Miejsce niezwykłej urody. Kilkanaście jezior, które położone są na różnej wysokości, a między mini dziesiątkami wodospadów przelewa się woda. Woda o kryształowej przejrzystości i we wszystkich odcieniach turkusu i niebieskiego (za sprawą minerałów wypłukiwanych z okolicznych skał). 


Pojechaliśmy od samego rana, żeby wejść, zanim pojawi się więcej osób.  Przez co przez niemal 3 godziny udawało nam się unikać tłoku na ścieżkach. Co ważne, bo spora część tras to kładki nad wodą. Nie za szerokie. 

Skorzystaliśmy też z atrakcji w postaci rejsu stateczkiem po największym z jezior. 
Po 6 godzinach spacerowania byliśmy zmęczeni, ale zachwyceni widokami. Kiedyś wrócimy 🥰
 

czwartek, 15 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień dwunasty

Dzień dwunasty, pod górkę.

Dzisiaj się przemieszczaliśmy z punktu A do punktu B. Najpierw malowniczą drogą nad samym Adriatykiem, z pięknymi widoczkami turkusowego morza z lewej i kamiennych gór z prawej. By następnie wdrapać się serpentyną na jedną z gór, popatrzeć z wysoka na pejzaże z wyspą Pag w centrum i pożegnać się z morzem. Następnie zjechaliśmy w stronę Koreničy. 

I zupełnie nieoczekiwanie natknęliśmy się na muzeum/skansen poświęcony Nicoli Tesli - obejrzeliśmy sobie dom, w którym się urodził, dotknęliśmy jego kilku wynalazków i obejrzeliśmy film opowiadający o jego życiu. 

środa, 14 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień jedenasty

Dzień jedenasty, szlakiem królów.

Większość dnia spędziliśmy na maleńkiej wysepce Vir, całej zielonej, dotarliśmy do jej skraju, zwanego Red Rock z powodu czerwonej skały. Potem poszukaliśmy resztek twierdzy Kaštelina (gdzie wypatrzyliśmy kraby pochowane w szczelinach), a na końcu pomoczyliśmy się chwilę w Adriatyku. 

Drugą część dnia zagospodarowaliśmy zwiedzaniem zabytkowej części Nin, najstarszego chorwackiego miasta królewskiego, gdzie zerknęliśmy do najmniejszej katedry świata z IX w. Wracając odwiedziliśmy miejsce, które łączyło funkcję kościoła i twierdzy, a w którym, kościół św. Nikoli z XI w., gdzie koronowani byli królowie Chorwacji. 

wtorek, 13 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień dziesiąty

Dzień dziewiąty, wyspiarski.

Wyspa Pag. Słynąca z księżycowego krajobrazu. I owiec. A co za tym idzie, sera. I oliwy. I koronki.
My przejechaliśmy ją dziś wzdłuż i wszerz. Na noc zapowiadają burze, ale od rana już niebo zaciągnięte było chmurami. I wiało (przyjemnie ciepłym, lecz nie gorącymwiatrem). Co nie przeszkodziło temperaturze utrzymywać się w okolicy 33 stopni. 

Odwiedziliśmy miasteczko Metjana i jej kosmiczną plażę, gdzie rzekomo Marsjanie biegają, miasteczko Pag podziwialiśmy przejazdem, odwiedziliśmy Lun, w ktorym znajduje się najstarszy gaj oliwny, w którym rosną ponadtysiącletnie drzewa (wiek najstarszego szacuje się na ok. 1600 lat) i najdalszy kraniec wyspy, gdzie zjedliśmy lody. Wracając zerknęliśmy do mijanej twierdzy.

#🗺 #2021naszewakacje 

Frywolitka w morskich klimatach

Frywolitka w tak pięknych okolicznościach przyrody. Turkusowe morze, przestrzeń, na horyzoncie góry. I do szczęścia brakuje tylko niższej temperatury 😁 

poniedziałek, 12 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień dziewiąty

Dzień dziewiąty, w upale.


Zadar. Zobaczyliśmy kościół św. Donata, nietypowy, bo cylindryczny - symbol miasta. Potem posłuchaliśmy, jak morze gra na organach. Ale gdzie mieliśmy głowy, wybierając się tam w środku dnia i największy upał? 🙈 Ale za to było pusto, więc zdjęcia wyszły 🤣

Potem pojechaliśmy na ponoć jedną z najładniejszych plaż w okolicy. Kamienista na brzegu, ale potem piękny piasek i płytko chyba ze 100 m w głąb morza. I ciepła woda 🥰 
Nie wytrzymaliśmy długo, bo gorąco i mało cienia. Reszta dnia to leniuchowanie nas basenem. Wieczorek spędzimy podjadając lokalne przysmaki i popijając lokalne wino 😁

#🗺 #2021naszewakacje

niedziela, 11 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień ósmy

Dzień ósmy, w podróży.

Podróż była długa, zajęła nam cały dzień. A to dlatego, że wymyśliliśmy sobie wracać ze Szwajcarii przez Chorwację. 🙈 Bo czemu nie 😁 Nie pierwszy raz taki numer robimy (patrz wakacje 2 lata temu). 

I w ten sposób jednego dnia zaczepiliśmy 4 kraje 😁 I z daleka oglądaliśmy piękne miejsca i takie, w które kiedyś zajrzymy ma spokojnie (Mediolan, Como, Werona, Wenecja itp.). 

Oczywiście wieczorem były siły a lokalną restaurację, smakowanie lokalnej kuchni i popijanie lokalnymi trunkami procentowymi 😁

#🗺 #2021naszewakacje

sobota, 10 lipca 2021

Frywolitka z widokami

Nie tylko szydełko pojechało ze mną zwiedzać świat. Frywolitka jest bardziej kompaktowa, więc mogę mieć ją cały czas przy sobie i plątać niteczki w każdej scenerii i miejscu 🙂 Np. z widokiem na urokliwą Jurę Szwajcarską 🙂
I dwie nowe bransoletki wylądowały na nadgarstku 🥰

Wakacje 2021. Dzień siódmy

Dzień siódmy, atomowy.

Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę Kernkraftwerk Leibstadt, czyli zwiedzaliśmy elektrownię atomową. Byliśmy jedynymi zwiedzającymi, mieliśmy więc całą część wystawową tylko dla siebie. 

Najpierw sympatyczna pani nas przez ponad dwie godziny oprowadzała, opowiedziała wszystko, odpowiedziała na pytania. Potem poczęstowała kawą, dała prezenty i zostawiła, byśmy sami mogli w spokoju jeszcze raz wszystko obejrzeć. Wystawa jest interaktywna, pięknie tlumaczy, jak to wszystko działa. Zdecydowanie warto.

#🗺 #2021naszewakacje

piątek, 9 lipca 2021

Chusta szwajcarska...

Skrócona Sislove w pełnej krasie.
Prezent dla przyjaciółki (zdjęcie na tle szwajcarskiego nieba i gór). 

Wymiary: 150 x 80 cm. 

Kończona u obdarowanej, blokowana tym, co było pod ręką, czyli kijkami do trekkingu 😁

Bawełna z akrylem, 3 nitki, z @kokonki.pl w kolorze A060, prawie 1000 m, szydełko 2,75. 

Wakacje 2021. Dzień szósty

Dzień szósty, pogodny.

Dwie atrakcje na dziś.

Pierwsza to jaskinie St. Beatus-Höhlen. Wg legendy mnich Beatus 2000 lat temu zabił smoka zamieszkującego te jaskinie, po czym zamieszkał w jednej z grot.
Niestety nie udało nam się obejrzeć całego kompleksu jaskiń, ponieważ po wczorajszych ulewach jest wciąż w nich dużo wody. Dostępna była tylko pierwsza. Na górze jest też kawiarnia, z której roztacza się przepiękny widok na turkusowe jezioro Aare i góry na drugim brzegu.

Z Beatus pojechaliśmy do Grindelwald, skąd pięknie widać lodowce. Widok cudny.  🙂

#🗺 #2021naszewakacje

czwartek, 8 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień piąty

Dzień piąty, straszący deszczem.

Prognozy pogody na dziś nie napawały optymizmem, ale postanowiliśmy się nie poddawać na starcie i jednak spróbować zobaczyć polecane przez przyjaciół miejsce. Creux du Van to ogromny "klif", który powstawał przez miliony lat. Ogromna malownicza skarpa robi wrażenie. Powrót to piękna panorama leżącego u stóp gór jeziora. Niestety nisko wiszące chmury nie pozwoliły dostrzec wyższych partii gór.

Drugi punkt programu to zameczek w Neuchâtel. Jak wchodziliśmy na górkę, to już zaczęło kropić. Ale nie lać, więc spokojnie obeszliśmy dookoła. Piękne stare mury, zadbany teren. Urokliwe miejsce. Ale zapamiętamy Neuchâtel z pokręconych dróg. Nawigacja zdecydowanie zgłupiała w tych wąskich uliczkach 😁 

Po powrocie pyszny obiad z serem w roli głównej (wszak pobyt w Szwajcarii zobowiązuje 🤣), deser z czekoladą w roli głównej  (wszak pobyt w Szwajcarii zobowiązuje 🤣), by dzień skończyć planszówką 🙂 (wszak pobyt u przyjaciół zobowiązuje 🤣)...

#🗺 #2021naszewakacje

środa, 7 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień czwarty

Dzień czwarty, naukowy. 

Od naszych przyjaciół, których odwiedzamy, chłopcy dostali wspólny prezent urodzinowy w postaci wizyty w Winterthur, w centrum nauki. 

Niesamowite miejsce, 4 piętra i ogród, pełne eksperymentów z każdej dziedziny nauki. 5 godzin łażenia, dotykania, sprawdzania jak co działa. A i tak nie daliśmy rady dotknąć wszystkiego 😁 

#🗺 #2021naszewakacje

wtorek, 6 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień trzeci

Dzień trzeci, trochę deszczowy...

Pierwszy punkt programu to Thun. Mały, ale ciekawy zameczek na wzgórzu. Piękne wielkie jezioro. Chcieliśmy sobie usiąść nad brzegiem i porobić malownicze zdjęcia, bo ogromne Alpy plus wielkie turkusowe jezioro. Ale ulewa pokrzyżowała nasze plany. 

Pojechaliśmy więc kilkadziesiąt kilometrów dalej, do Lauterbrunnen, obejrzeć piękne wodospady. Trümmelbachfälle wewnątrz góry - huk masy wody, przetaczającej się z wielką prędkością zrobił wrażenie. A na zewnątrz dookoła mnóstwo większych i mniejszych wodospadów spadającej ze stromej ściany wody. 

Oczywiście dzień zakończony planszówkami w doborowym towarzystwie, z pysznym jedzeniem w tle 😁

#🗺 #2021naszewakacje

poniedziałek, 5 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień drugi

Dzień drugi, bardzo pogodny...

Lozanna. Piękne miasto w francuskojęzycznej części Szwajcarii, cudnie położone nad Jeziorem Genewskim. Na drugim brzegu wznoszą się majestatyczne Alpy Francuskie.

Wracając zajechaliśmy do sklepu firmowego sera La Gruyere, który baaaardzo lubimy. 

Kolacja była w szwajcarskich klimatach, więc raclette, a na deser prosto z La Gruyere (ich lokalny przysmak) bezy z bardzo gęstą śmietaną. Później planszówki, do których zagryziemy wspomniany ser i popijemy winem. Mniam....

#🗺 #2021naszewakacje

Ostatni rządek

Ostatni rządek. Ale jak robić, kiedy za oknem taaaakie widoki? Nawet korek na autostradzie nie denerwuje, kiedy majestatyczne Alpy cieszą oczy 😁 

#workinprogress #zrobótkąwpodróży #szydełkowpodróży #2021naszewakacje #🗺

niedziela, 4 lipca 2021

Wakacje 2021. Dzień pierwszy

Dzień pierwszy, ciut leniwy...

Zamek w Aarburg nad rzeką Aare, która w wyniku ostatnich dwóch deszczowych tygodni zmieniła kolor z mniej turkusowego na bardziej zielony.
Zamek zamknięty, więc tylko mury z zewnątrz obejrzeliśmy. A potem zaczęło padać 🌧 🙂 


I zakończony planszówkami. Czyli dzień idealny 🥰 

#🗺 #2021naszewakacje