sobota, 15 grudnia 2012

Kompletnie...

... zakręcony komplet... Mój! Tak mi się spodobał poprzedni, że miałam problem z rozstaniem się z nim, a na prezent był zrobiony.. Więc też sobie taki zrobiłam, a co! Mój jednak ma więcej zwojów, więcej koralików i do kompletu bransoletkę, która może też być pojedynczym sznurem na szyję :)


8 komentarzy:

  1. Super komplet! No i najważniejsze, że jest Twój - nikomu go nie oddawaj :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oddam.. Już noszę i bardzo lubię.. Jest miękki, ciepły, milusi, a przy okazji ładnie się prezentuje :)

      Usuń
  2. Tobatko baaardzo fajny komplecik!!!!
    Sorry,że tak późno,ale bardzo slicznie chciałam Ci podziekować za chęć uczenia mnie w Poznaniu....:)
    Pozdrawiam cieplutko bardzo...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności na pewno świetnie prezentuje się na Twoim dekolcie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy świetnie akurat na moim, ale ogólnie fajnie wygląda i fajnie się nosi : Przy szyi cieplutko, fajny na codzień, do sweterka i koszuli :)

      Usuń
  4. Świetne zakręcenie. Sama też uwielbiam wszelakie takowe. U mnie one się metrowcami nazywają. ;-) Wykorzystanie zależy od wyobraźni.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Metrowce! Fajna nazwa :)

      Moja wyobraźnia dość ograniczona, niestety... Ale na pewno coś jeszcze z nimi wymyślę :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.