Dzień trzeci, trochę deszczowy...
Pierwszy punkt programu to Thun. Mały, ale ciekawy zameczek na wzgórzu. Piękne wielkie jezioro. Chcieliśmy sobie usiąść nad brzegiem i porobić malownicze zdjęcia, bo ogromne Alpy plus wielkie turkusowe jezioro. Ale ulewa pokrzyżowała nasze plany.
Pojechaliśmy więc kilkadziesiąt kilometrów dalej, do Lauterbrunnen, obejrzeć piękne wodospady. Trümmelbachfälle wewnątrz góry - huk masy wody, przetaczającej się z wielką prędkością zrobił wrażenie. A na zewnątrz dookoła mnóstwo większych i mniejszych wodospadów spadającej ze stromej ściany wody.
Oczywiście dzień zakończony planszówkami w doborowym towarzystwie, z pysznym jedzeniem w tle 😁
#🗺 #2021naszewakacje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.