Miniony weekend należał do moich ulubionych... Odbywał się bowiem w Poznaniu Festiwal Przedmiotów Artystycznych - impreza, której nie mogłam przegapić. Jest to okazja nie tylko do nacieszenia oczu pięknymi przedmiotami, wydania mnóstwa pieniędzy na absolutnie potrzebne przyjemności czy prezenciki, ale i do spotkania craftowego... Z niektórymi osobami widuję się tylko na tymże festiwalu (nad czym ubolewam... znaczy, że nie częściej... ale dobrze, że choć tyle)..
Gościłam u siebie Poohatkę i Lucynkę, razem całą niemal sobotę łaziłyśmy i macałyśmy i wzdychałyśmy i...
Ale przy okazji poznałam kilka osób, m.in. twórczynię mojej pięknej tęczowej chusty, czyli nietylkoSZALeństwo, którą odważyłam się zagadnąć najpierw obejrzawszy dokładnie jej prace ("no jakbym je już widziała") i dojrzawszy przy jednym z szali metkę (co mnie upewniło, że to ona). Kochana - wyglądasz mało szalenie! :)))))))
W ogóle widziałam wiele osób, a każde z tych spotkań sprawiło mi dużo radości!
Zdjęć nie będzie, bo jakoś tak pochłonęło mnie zwiedzanie i oglądanie, że raptem kilka fotek zrobiłam (np. cudnego kaktusika w książce :) ) i przepięknej mozaiki przy stoisku craftART.
A następny Festiwal dopiero za rok!!!
A żeby nie było tak całkiem bez zdjęć, to nasz pierwszy tegoroczny bałwan :) Lekko już pochylony, godzinę później już niestety leżał (padający deszcz go pokonał). Zwróćcie uwagę, co pan baławan trzyma :D
fajnie było i Ciebie zobaczyć no i cieszę się, że chusta sprawiła Ci nieco radości :)
OdpowiedzUsuńczasem sobie wyobrażam jak wyglądają Dziewczyny z blogów, które czytam ale najczęściej się to z rzeczywistością nijak nie pokrywa :)
ale ja wyglądam jak? chyba całkiem normalnie :) poza tymi momentami jak działam w swojej pracowni :) wtedy to pełen amok :D ale na szczęście mało kto mnie wtedy ogląda :)
buziaki :))))
Miałaś mieć burzę loków na głowie i szalony błysk w oku :) A zobaczyłam grzeczną dziewczynkę :DDDDD
UsuńBardzo, bardzo cieszę się, że Cię mogłam "pomacać" :D
:DDD musimy się na kawę umówić :)
UsuńKoniecznie!
UsuńNie wiem, jak daleko mieszkasz, ale my się w craftowym gronie spotykamy w ostatnią sobotę miesiąca (z małymi wyjątkami)... Ja się na kafffffkę i bez okazji chętnie umówię :)
No cóż w tym roku Festiwal odbył się bez mojej obecności :)
OdpowiedzUsuńSzkoda... ale przy tej pogodzie chyba i tak bym nie dotarła :)
A ten bałwan co taki waleczny ?
Bałwan walczył z deszczem, który niestety go pokonał.. Dziś resztka największej kuli jeszcze się opiera, ale i ona polegnie definitywnie w strugach deszczu... Dobrze, że dzieci choć odrobinę radości miały ze śniegu - kto wie, czy to nie będzie musiało im wystarczyć na całą zimę? :/
UsuńFestiwal od ubiegłego roku jakoś niewiele się różnił.. Ale nie ukrywam, że Cię wypatrywałam i jak na jednym stoisku wypatrzyłam bombki ozdobione paverpolowymi koronkami, to wydarłam, żeby Cię ściskać, a tam Cię nie było... Szkoda...