Drobiazgi niewielkie....
Po pierwsze - zrobiłam sobie bransoletkę na metalowej bazie... Nic wymyślnego, prosty peyot na 5 koralików szeroki :) Żebym miała do kompletu z klamrą :)
Po drugie - od dawna chciałam sobie obdziergać kabelek od słuchawek.. Widziałam już kilka razy na pintereście coś podobnego i mi się spodobało.. A że mój oryginalny kabelek był (z naciskiem na czas przeszły) biały, to aż się prosił o wdzianko... Teraz nie marznie, a do tego fajnie wygląda :) Pilota ominęłam łańcuszkiem...
U mnie dziś słoneczna, ciepła (+6) wiosna! Powietrze pachnie wiosną, co - mimo kataru - czuję i wdycham pełną piersią :) Byłoby przyjemniej, gdyby dziecię mi nie chorowało i nie marudziło, a mój własny katar sobie już poszedł, bo chyba wystarczy... Pojutrze (a w zasadzie już jutro po południu) zaczynają się ferie.. Ferie zimowe... Hmmm... Zimowe?
Te bransoletki niby takie proste, ale od dawna mi się podobają :) fajny pomysł na kabelek :) u nas też wiosna-coraz więcej krokusów wyłazi mi w ogródku, a było u nas nawet 12 stopni na plusie, a my w poniedziałek na narty jedziemy...
OdpowiedzUsuńNarty, mówisz? :D
OdpowiedzUsuńMoże i u nas było więcej, ale w godzinach, kiedy jechałam, autko pokazywało +6.
Świetny pomysł na wdzianko na słuchawki. Codziennie jestem na pintereście, ale jakoś nie wpadłam na taki pomysł. Co do ferii, to u nas kończą się właśnie jutro :( Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńZ jednej strony zazdroszczę, że mieliście wcześniej, ale z drugiej Wy już po, a ja dopiero zaczynam dwutygodniowe obijanie się :D
UsuńTobi kusisz tymi koralikami , oj kusisz,Daawno nic nie robiłam. Kubraczek na kabelek bardzo pomysłowy. Pierwszy raz u Ciebie taki pomysł spotykam ;))) ups. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuszę :) Siebie też, żeby się w końcu od papierków oderwać i z koralikami przeprosić...
UsuńPrzygotowałam "składniki" a niebieską klamrę - czas się za nią zabrać :)
Świetny pomysł z tym kablem :)
OdpowiedzUsuń