Znów papiery i papierki...
Paulina poprosiła o ekspresową kartkę na chrzest bratanka... Kartka ciut nietypowo chrzcinowa, ale te stópki tak mi się podobały, że odkąd je kupiłam, kombinowałam, gdzie by je tu.. :D Zapakowana w pudełko...
Dla Oli na spóźniony urodzinowy prezent notes na zakupową listę...
Czy u Was też zima na chwilkę postanowiła się jednak pokazać? Od kilku dni u mnie biało, śnieżnie, choć temperatury około zera, w ciągu dnia nawet trochę powyżej, nie wróżą jej zbyt długiego pobytu... Ale choć przez chwilę zniknęła szaroburość :) Choć za zimą nie przepadam, to jeśli już musi być, to właśnie taka biała :)
A poza tym sezon przeziębieniowy w toku... Mały przez ponad tydzień męczył zapalenie krtani - głos wciąż jeszcze nie do końca odzyskany, ale już lepiej jest.. Za to mężul i ja smarkaci na potęgę jesteśmy...
Dobrze, że za kilka dni zaczynamy ferie, to trochę zwolnimy tempa i może zrelaksowany ciut organizm nabierze werwy do walki z wirusiskami :)
SPROSTOWANIE...
Posta pisałam w poniedziałek, po godz. 18tej..
A dziś, we wtorek, rano śnieg wyparował.. Więc po zimie już ani śladu.. I znów szaroburoiponuro..
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Za każdym razem, kiedy oswoję się z myślą, że może i ja bym tak potrafiła, gdybym się bardzo bardzo postarała, pokazujesz coś nowego, co zbija mnie z nóg :) Kartka piękna, a stópki moim zdaniem pasują :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj padał deszcz i większość śniegu... pewnie wiesz...
Już dopisałam sprostowanie, bo przez noc śnieg raczył wyparować odsłaniając szaroburość... Szkoda...
UsuńA co do kartek - wierzę, że byś potrafiła! Moje pierwsze były bardzo zachowawcze, ostrożne i kolorystycznie i kompozycyjnie.. A ponieważ cały czas się uczę i próbuję nowych rzeczy i podglądam bardziej doświadczone koleżanki, to czasem już zdarza mi się zaszaleć :D Ale też raczej ostrożnie :D
Tylko że ja mam dwie lewe ręce :D Włóczka za to wiele wybacza...
UsuńŚliczna kartka. Taką zimę mieliśmy jeszcze w weekend, a od poniedziałku +4 i znów szaro i błota pełno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to i do nas dotarło ciepło, które śnieg odparowało przez noc...
UsuńTobi, jak idzie o zime to mieliśmy to samo - jeden biały dzień.... szkoda, nichby nam na ferie sypnęło trochę... jeśli chodzi o choroby - też mam tak samo, już drugi tydzień walczę z chorobą, ale jakoś rady nie daję, już mam antybiotyk niestety i ciągle jeszcze głosu brak... już Ci pisałam, że kartki coraz fajniejsze, może na papiery się przerzucisz? Bo papierowe kombinowanie ładnie Ci wychodzi :)
OdpowiedzUsuńPs. Całuski urodzinkowe Staruszko ;)
No patrz - ja u Ciebie, Ty u mnie w tym samym momencie :)
UsuńZdrówka, kochana!
A co do papierów - koralików i innych dłubaninek całkiem nie porzucę, ale fakt, że mnie wciąga ta zabawa :)
Za życzonka serdecznie dziękuję :D Ale czuję się smarkato (i to dosłownie!, heh) :D