poniedziałek, 19 maja 2014

Po warsztatach...

Się działo... Pogoda nie rozpieszczała, ale z obiecanego deszczu była jedna ulewa... Poza tym nawet się zza chmur słonko przebijało, a w pewnym momencie całkiem ciepło zrobiło.
Mimo naszych obaw co do frekwencji, uczestnicy zajęć dopisali. Przede wszystkim dzieci, które pomachawszy mamom, tatom, ciociom czy wujkom przy starcie w maratonie, czas oczekiwania na ich dotarcie do mety umilały sobie robiąc z nami kartkę. Dzieci odchodziły zadowolone z prezentem dla mamy czy taty, a opiekunowie byli zadowoleni, bo dzieci przez choć pół godzinki miały zajęcie ;) My zadowolone, bo przez ponad dwie godziny (które nie wiadomo, kiedy zleciały), przewinęło się kilkanaście osób.. I dałyśmy radę!
Na zajęcia skusiła się również prowadząca w Klunkierowni warsztaty decoupage Ania. Zarzekała się, że to jej pierwsza scrapowa praca, ale zupełnie nie wierzę - kartka wyszła śliczna! :)


1 komentarz:

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.