Kilka drobiazgów, które w końcu wykończyłam i/lub obfotografowałam :)
Bursztynowo-złoty wąż z koralików miyuki - długi naszyjnik:
Zostałam poproszona o dorobienie bransoletki mającej zastąpić bransoletkę, która się rozleciała. Nie potrafiłam odtworzyć pięknej plecionki oryginalnej, ale moja wersja nawet nieźle pasuje do naszyjnika.
Wykonana z koralików z oryginalnej bransoletki i 3-milimetrowych pałeczek toho. Delikatna, dość cienka - bardzo mi się podoba, będzie takich więcej :)
Wąż z bordowych koralików euroclassu i czerwonych srebrzonych w środku koralików miyuki, które są minimalnie większe, dzięki czemu efekt końcowy jest ciekawy:
Zielony euroclass rainbow i bransoletka, którą trudno sfotografować tak, żeby cudne tęczowe błyski było widać :) Na 7 koralików...
Dwa komplety zamówione przez dwie różne osoby - czerwone srebrzone w środku koraliki szklane euroclass i posrebrzane kuleczki :)
I coś, co dawno mi chodziło po głowie, ale niestety Karolka mnie ubiegła :) Szklane koraliki euroclass iris rainbow toho oraz posrebrzane kuleczki. Taka próbka, którą gdzieś kiedy wykorzystam :)
O! To jednak starcza Ci cierpliwości, żeby zrobić naszyjnik ;)). Piękne te Twoje węże! A te kulki już od dawna mnie zachwycają i muszę się wreszcie ich nauczyć :).
OdpowiedzUsuńBransoletki i kulki super - chodzi za mną taka bransoletka z kulkami różnych rozmiarów - podoba mi się efekt, uzyskany w ten sposób.
OdpowiedzUsuńAle za naszyjnik to głęboki szacun - tyle koralików nałożyć. No nie wiem, czy się kiedyś zdecyduję ;-)
Przez blog Sylwki udało mi się do Ciebie trafić :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam koralikową robotę - naszyjnik jest fantastyczny!!!