piątek, 30 maja 2014

czwartek, 29 maja 2014

Dla Prezesa...

... a w zasadzie dla Pani Prezes :)
Znaczy dla cioci, która nią została...
Kartka miała być z przymrużeniem oka (ciocia taki typ, że dowcip doceni :) )...


Grafika z czeluści internetowych - hasło "people clipart" :)
Kartka stojąca wg tutoriala Lid.

wtorek, 27 maja 2014

Kartki po raz kolejny...

Czy ja się kiedyś nie zarzekałam, że scrapbooking to raczej nie moja działka?

A tu kolejna kartka pożegnalna po kilku latach wspólnej pracy dla kolegi mojej Mamy.



I zrobiona trochę na szybko (bo mnie dentysta dorwał w swoje ręce i na kilka dni mocno ograniczył moją aktywność usuwając mi jedną oporną szóstkę, pod którą zrobił się paskudny stan zapalny... Wciąż cierpię wspomagając się lekami, że jako tako funkcjonować...) kartka dla Mamy.. Na szybko, bo zostawiłam na ostatnią, chwilę, a ta z powodów powyższych okazała się chwilą próby...
Kartka jednak wyszła dobrze, więc mogę ją pokazać :)



PS. Muszę sobie kupić większe stempelki-literki :)

poniedziałek, 26 maja 2014

Życzenia...

Wszystkim 
Matkom, 
Mamom, 
Mamusiom, 
Matulom, 
Mateczkom
w tym szczególnym dla nich dniu
spełnienia się w macierzyństwie, 
pociechy z latorośli,
najpiękniejszego każdego dnia...


Kropelki...

Nie tak całkiem dawno dostałam cudny prezent- niespodziankę od December.
Wydziergała dla moich dzieci śliczne Kropelki. Jedną też w prezencie dostał Michałek z banerka powyżej.
Zostałam i ja zmuszona do wydziergania Kropelek, bo siostra Michałka też chciała (koniecznie różową z niebieskimi oczkami z cekinów), moja siostra też sobie zażyczyła (szarą, bo do kluczyków od auta), ale zanim je wydziergałam, to z cudnej włóczki jeans w pięknym turkusowym kolorze, który znacie już z sówki wydziergałam jedną, pierwszą, próbną sobie...

Kropelki December są idealne! Moje krywulki.. Ale dzięki tutorialowi na jej blogu oraz konsultacjom i podpowiedziom mailowym (dziękuję!!!) wszyscy cieszą się swoimi Kropelkami, a każda kolejna wychodziła równiejsza :) Moja ma wybałuszone ślepka, bo z guzików na nóżkach. Kiedyś jej wymienię, póki co się na mnie gapi znad klawiatury, bo mieszka obok komputera :)

Koniec wstępów, czas pokazać bohaterki posta  :)


niedziela, 25 maja 2014

Kwiatowo...

Koraliki "rose petals" są urokliwe.. A tutorial Weroniki prosty i dający miły dla oka efekt :)
Nic, tylko robić kwiatki! A że tych płatków mam jeszcze sporo, to nie ostatnie, jakie pokazuję :)

Pierwsze to komplet dla mnie (pasujący do mojej cudnej spinki :) )


Drugi to prezent dla mężowskiej bratowej - wczoraj poleciał do Irlandii :) Mam nadzieję, że się jej spodoba :)


EDIT - już wiem, że się spodobały, ale wpadkę zaliczyłam. Zupełnie umknął mi fakt, że A. nie ma przebitych uszu! Może choć wykorzysta je na prezent dla kogoś.. A ja muszę zapamiętać na przyszłość... :/

sobota, 24 maja 2014

Komunijnie...

Okazało się, że sezon komunijny jeszcze się nie skończył i musiałam zrobić kolejne kartki :)

Prosto, ale uroczo.. Ostatnia dodatkowo dostała pudełko, bo w kopertę wejść nie chciała :)





poniedziałek, 19 maja 2014

Po warsztatach...

Się działo... Pogoda nie rozpieszczała, ale z obiecanego deszczu była jedna ulewa... Poza tym nawet się zza chmur słonko przebijało, a w pewnym momencie całkiem ciepło zrobiło.
Mimo naszych obaw co do frekwencji, uczestnicy zajęć dopisali. Przede wszystkim dzieci, które pomachawszy mamom, tatom, ciociom czy wujkom przy starcie w maratonie, czas oczekiwania na ich dotarcie do mety umilały sobie robiąc z nami kartkę. Dzieci odchodziły zadowolone z prezentem dla mamy czy taty, a opiekunowie byli zadowoleni, bo dzieci przez choć pół godzinki miały zajęcie ;) My zadowolone, bo przez ponad dwie godziny (które nie wiadomo, kiedy zleciały), przewinęło się kilkanaście osób.. I dałyśmy radę!
Na zajęcia skusiła się również prowadząca w Klunkierowni warsztaty decoupage Ania. Zarzekała się, że to jej pierwsza scrapowa praca, ale zupełnie nie wierzę - kartka wyszła śliczna! :)


czwartek, 15 maja 2014

Po cichutku...

Po cichutku zaczynam działać... Z "moją Myszą" (mamą Michałka z banerka powyżej)... Nawiązałyśmy współpracę z klimatycznym miejscem niedaleko zupełnie, w którym będziemy prowadziły warsztaty różnej maści :) Klunkierownia to sklep, a przy nim pracownia...
Zaczynamy od warsztatów scrapowych na Biegu Lwa - półmaratonie, który już na stałe wpisał się w wydarzenia w naszej gminie.
Zapraszamy wszystkich - będzie się działo! :)

A na warsztaty, które poprowadzimy, przygotowałyśmy kartki tematyczne związane z dwoma nadchodzącymi świętami: Dniem Matki i Dniem Ojca. Oto nasze skromne propozycje, przygotowane z nieskomplikowanych materiałów - akuratne, żeby móc je zrobić na stoisku, kiedy ma się do dyspozycji niedużo materiałów specjalistycznych i nie za wiele czasu :) Mamy nadzieję, że te małe inspiracje się spodobają i że zachęcimy do spróbowania swoich sił. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić kartkę z innej okazji :)



A co jeszcze w maju w Klunkierowni?


Zapraszamy :)

piątek, 9 maja 2014

Komunijnie wciąż...

Kolejne komunijne kartki... Jeszcze jedna czeka na zrobienie - i to będzie koniec :)

Od razu widać, która dla chłopca, która dla dziewczynki... Pierwsza ascetyczna, druga "na bogato" :)




czwartek, 8 maja 2014

Sowie oczy...

Na prezent dla mężowskiego bratanka wydziergałam sówkę.. A w zasadzie sowę, bo spora wyszła :)
Jakiś czas temu na pinterest wypatrzyłam zdjęcie z tymi sowami. Swoją robiłam tylko wg zdjęcia, ale przed chwilą odkryłam, że na stronie, do której link prowadzi, jest schemat! Na pewno wydziergam jeszcze kilka takich, ale już w formie breloków, czyli mniejszych.. Bo do sów mam słabość, a te się tak przyjemnie dzierga!



Przy okazji przetestowałam włóczkę, która tu i ówdzie na blogach się pojawiała... Czyli jeans firmy YarnArt. Kupiłam na próbę moteczek w pięknym turkusowym kolorze i się zakochałam! Ta mieszanka bawełny i poliakrylu jest tak miła w dotyku, miękka i mięsista, a dzierga się ją cudnie! Od dziś (a w zasadzie niedzieli, kiedy skończyłam sowę) jest to moja ulubiona włóczka! I świetnie sprawdza się w maskotkach i zabawkach dla dzieci. bo nic się nie kłaczy, nie rozłazi, jest miękka i miła...

środa, 7 maja 2014

Kwiatowo...

Od miesiąca leżą w zasobach moich koralikowych płatki róż (rose petals). Kilka razy się za nie już łapałam, ale jakoś mi nie szło.. Aż do czasu, kiedy w minioną środę odwiedziły mnie Weronika i Sonia... No i pod okiem Werki zrobiłam komplet urokliwych bardzo kwiatuszków na prezent urodzinowy dla koleżanki (te z połyskiem różowawym).. I tak jej pozazdrościłam (koleżance), że sobie też zrobiłam (te srebrzyste) i od czwartku niemal non-stop je noszę :)



Weronika przygotowała i opublikowała przejrzystą i prostą instrukcję, jak takowe kwiatki wykonać - są ekspresowe, a bardzo dekoracyjne :)

wtorek, 6 maja 2014

Majowo...

Małe wspomnienie majowego weekendu - wcale nie tak długiego... Pogoda nie rozpieszczała, ale po ciut cieplejszym ubraniu się można było ruszyć na spacer :) Wybieraliśmy bliskie okolice domu, a raz dalszą - wybraliśmy się na spacer nad pobliskie (6 km) jezioro...



Uwielbiam kolor kwitnącego rzepaku - niesamowicie słoneczne plamy na polach... I niezapominajki! I konwalie (akurat tam ich nie było, ale jest maj i czekam na swoje w ogródku - w tym roku będą później, o ile w ogóle, bo padły ofiara kosiarki w ubiegłym roku i dopiero liście wypuściły. Rok temu miałam 1 (słownie jedną) zakwitniętą gałązkę).