sobota, 11 listopada 2023
piątek, 10 listopada 2023
Szal Molly
Cudowny wzór od Liz Walichnowskiej (farbenka szydełkuje), który miałam przyjemność testować.
Piękne celtyckie plecionki wymagają skupienia, ale trudne - wbrew pozorom - nie są. Efekt końcowy zachwyca!
Ela przygotowała wersję na szal z kieszeniami i kapturem oraz na sweterek. Ale możliwości jest dużo więcej!
Mój szal jest gęsty, mięsisty, niesamowicie ciepły, ma fajne kieszenie i ogromny kaptur - taki otulacz/poncho. Uwielbiam go!
Włóczka: soft w kolorze niebieskim od @kokonki.motki - poszło niemal 3000 m (2950)
Szydełko: 3,5
Wymiary: 80x200 plus kaptur.
Dziękuję Ani za zapozowanie mi do zdjęć 😘
Elu - dziękuję za zaufanie i przyjęcie mnie do testowania. To mój pierwszy raz i z przyjemnością potestuję jeszcze kolejne Twoje projekty 🥰
środa, 8 listopada 2023
Na loterię świąteczną
Kilka drobiazgów, które zrobiłam na loterię świąteczną w szkole syna.
Mam nadzieję, że przyniosą komuś odrobinę radości.
czwartek, 2 listopada 2023
Delikatny komplet
Komplet złożony z kolczyków i bransoletki, wykonany w technice chainmaille z aluminiowych ogniwek.
środa, 11 października 2023
CAL Halloween Chusta Pająk
CAL Halloween zorganizowany przez @yagayagahandmade
Choć nie przepadam za pająkami, to ta chusta mnie urzekła 🕷🕸
I oto jest - ogromna, lekka, mroczna.
Włóczka: Bamboo od @kokonki.motki - bawełna z akrylem 1200 m / 240 g
Szydełko: 2,5
Wymiary: 240x150 cm
niedziela, 8 października 2023
sobota, 7 października 2023
Warsztaty Twórczo Zakręcone w Ustroniu
Warsztaty Twórczo Zakręcone w Ustroniu. Śnieżynka z koralików.
Trzecie warsztaty były śnieżynkowe. Koraliki i drucik, początkowo niepokorne, po cierpliwym ćwiczeniu zamieniły się w piękne, skrzące się śnieżynki.
piątek, 6 października 2023
środa, 4 października 2023
Myszki
W ramach testowania wzoru, który Kasia Wójcik-Owczarek planuje wykorzystać podczas warsztatów szydełkowania maskotek amigurumi w Ustroniu zrobiłam dwie urocze myszki.
piątek, 29 września 2023
Energetycznie...
Ognista chusta wg wzoru Sislove w wersji skróconej od SisHomemade.
Prezent dla Ani Zalewskiej Klejnotki, w wybranych przez nią kolorach. Będzie uzupełniać jej cudne stylizacje targowe. 🥰
Włóczka: bawełna z akrylem od @kokonki.motki 4 nitki, w kolorach: czarny, wino, burgund i czerwień.
Szydełko 3,0
Wymiary: 190x90 cm
poniedziałek, 25 września 2023
Chomiec
Weekend spędziłam w cudnym miejscu w doborowym towarzystwie: Weroniki Weraph, Agnieszki Nami Ani Klejnotki Kasi Poohatki, Ewy Nitki, Ani Supełkologii w uroczym domku koleżanki Weraph, Honoraty (chwilowo letniskowym, ale niedługo tym jedynym).
To był cudny czas niekończących się rozmów na wszystkie tematy, wspólnego gotowania (jednego dnia robiłyśmy sushi, drugiego pizzę), oglądania swoich prac prześlicznych, wymieniania się wiedzą, warsztatów (miałyśmy okazję pobawić się mozaiką ceramiczną w pobliskiej pracowni Izery Gallery i uczyłyśmy się pleść koralikowe bransoletki na krosnach - mamy wspólną pamiątkę - ten sam wzór, a każda cudownie inna wyszła) oraz spacerów po okolicy.
Było intensywnie, energetycznie, przyjacielsko, kobieco, siostrzanie ... Naładowałam akumulatorki! Uwielbiam takie spotkania! 💙
Dziewczyny (i Siwy 😉) - dziękuję!
sobota, 9 września 2023
Zabytkowe samochody
Na Torze Poznań dziś parada i rajd, wystawa i wyścigi samochodów zabytkowych. Piękne auto, wystylizowani właściciele, pogoda nawet zbyt dobra - jednym zdaniem, udane sobotnie południe 🥰
środa, 30 sierpnia 2023
Maskonury
Maskonur. A nawet dwa. Na prośbę Moniki, która po wakacjach na Wyspach Owczych wróciła oczarowana tymi ptakami.
Maskonury to śmieszne ptaki. Wyglądają troszkę jak małe pingwiny, ale potrafią latać, świetnie też nurkują. Są bardzo wojownicze, zaciekle bronią swoich gniazd. Łączą się w pary na całe życie, a żyją ok. 30 lat. Ich dzioby są fluorescencyjne. Są gatunkiem zagrożonym.
Tyle ciekawostek poznałam, zanim złapałam szydełko, by spełnić marzenie Moniki 😁
Włóczka: Jeans Yarn Art
Szydełko: 2,20
Wysokość: ok. 11 cm
Wzór: les.mailles.du.rocher lovelycraft.com
czwartek, 10 sierpnia 2023
FAL Miłość do kwadratu
FAL Miłość do kwadratów to sporo kombinacji - każdy znajdzie coś dla siebie: szydełkowa Przytulanka i drutowa Bajanka.
* Przytulanka - chusta trójkątna klasyczna z powtarzalnych różnych elementów, które można dowolnie miksować;
* Przytulanka - chusta trójkątna od boku z powtarzalnych różnych elementów, które można dowolnie miksować;
* Przytulanka - cztery różne kwadraty, które można dowolnie miksować;
* Bajanka - to duży wybór elementów prostokątnych i kwadratowych, które można dowolnie miksować, składając w dowolną całość.
Na start poszły cztery kwadraty. Każdy to 11 rzędów o boku ok 24 cm. Na każdy poszło nie więcej, niż 40 g (120 m) włóczki Yarn Art Bamboo, przerabianej szydełkiem 3,5.
Jeszcze nie wiem, co z nich zrobię 😁
środa, 9 sierpnia 2023
CAL Diamanto
Zatrzymałam się na 16 rzędzie. Poszło ok 75 g włóczki, szydełko 3,5, co dało kwadrat o boku ok. 35 cm.
Jeszcze nie wiem, co z nim zrobię dalej 😁 Włóczka bambus z akrylem od Yarn Art jest przyjemnie mięsista, więc może poduszka? A może dorobię więcej i sweterek? Jeszcze myślę 😁
czwartek, 3 sierpnia 2023
Bluzka Hope
Kolejna bluzka. Zupełnie przypadkiem (słowo! ) w tych samych kolorach, co poprzednia.
Hope robiona w ramach CAL zorganizowanego przez Dziergaczek.
Zrezygnowałam jednak ze ściągacza na dole (źle się na mnie układał) i zostawiłam formę luźnej tuniki.
Włóczka: bawełna/akryl nr A426 od kokonki.pl (niebieski, szafir, granat) - poszło ok. 2250 m (miałam dwa motki po 1200 m, zostało mi 30 g).
Szydełko: 3,5
wtorek, 25 lipca 2023
Bluzka Perula
Moja pierwsza (ale nie ostatnia) bluzka szydełkiem. Wzór to Perula od Agnieszki Reduch Kotek i Motek, robiona w ramach CAL DNA.
poniedziałek, 24 lipca 2023
Random Acts of Crochet Kindness
Random Acts of Crochet Kindness to międzynarodowa akcja polegająca na sprawianiu radości obcym osobom drobnymi prezentami podrzuconymi w przestrzeni publicznej. Szydełkujemy najczęściej breloki, zakładki do książek, czasem biżuterię i zostawiamy z karteczką w przypadkowych miejscach. Wiemy, że nasze "podrzutki" poprawiają humor znalazcy 😁
Bransoletka na kostkę
Zerwał mi się łańcuszek, który nosiłam od kilku lat na kostce. Odkurzyłam więc czółenka i zrobiłam sobie bransoletkę. Na zdjęciu słabo widać, ale nitka jest metalizowana granatowo-czarna - pięknie skrzy 🙂
sobota, 22 lipca 2023
Rowerkiem wokół drugiego jeziora
Mamy w pobliżu kilka jezior. Dziś więc objechaliśmy dookoła drugie. Wyszło nam w sumie 23,5 km, ale nie obyło się bez nawrotek z powodu ślepych uliczek.
środa, 19 lipca 2023
Słoneczniki
Musiałam odpocząć od bluzek, stąd potrzeba zrobienia czegoś małego i szybkiego. Padło na śliczny słonecznik z bloga littleloveeveryday.com
niedziela, 16 lipca 2023
Rowerkiem
Poranna przejażdżka rowerem 🚲 wokół pobliskiego jeziora. W sumie ok. 16,5 km.
Jezioro z obu końców wygląda inaczej 😁 Z jednej strony plaża ugłaskana, wysypana piaskiem, z pełną infrastrukturą, z drugiej bardziej naturalna, choć też zadbana, ze stolikami, ławkami i miejscem na ognisko. Trasa przez pola i las. Fajny niedzielny poranek, mimo połowy trasy w solidnym deszczu 😁
piątek, 14 lipca 2023
Wakacyjne bluzki
Próbuję popołudniami dzielić czas między aktywność fizyczną, czas z rodziną i moje przyjemności, czyli dwie bluzki robione w ramach CALi: Perulę od Agnieszki Reduch z Kotek i Motek oraz Hope zorganizowanego przez Dziergaczek.
Obie będą podobne kolorystycznie - w moich ulubionych niebieskościach 😁
piątek, 7 lipca 2023
Urlop dzień 12
Ostatni etap naszej podróży. Na trasie idealnie wypadła nam Miśnia i jej manufaktura porcelany. Bardzo podobało nam się zwiedzanie połączone z pokazem kolejnych etapów powstawania porcelanowych prac.
Potem obejrzeliśmy kolekcję eksponatów, z których nastarsze pochodziły z początku XVIII wieku. Była też wystawa prac zupełnie nowych. Oraz galeria prac, które można kupić. Na parterze jest sklep, jednak ceny zdecydowanie zaporowe, by skusić się choćby na maleńką pamiątkę.
czwartek, 6 lipca 2023
Urlop dzień 11
Podróż powrotną podzieliliśmy sobie na dwa odcinki, by po drodze jeszcze coś obejrzeć.
Pierwszą atrakcją był przejazd autem "w" pociągu, który przewiózł nas tunelem na drugą stronę góry. Zamiast wspinać się serpentyną na przełęcz Furka i potem znów serpentyną w dół, zrobiliśmy skrót przez górę. Ciekawe wrażenie 😁 Po wyjechaniu z tunelu podjechaliśmy zobaczyć Diabelski Most.
Drugim punktem było odwiedzenie Liechtensteinu. Vaduz, stolica tego małego, ale bogatego kraju, przywitała nas ulewą. Rzuciliśmy więc okiem na zamek książęcy, który niestety otulony rusztowaniami jest akurat remontowany, oraz na siedzibę Landtagu, czyli lokalnego parlamentu oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej Hilti - dwa nowoczesne budynki, których architektura wzbudza dyskusję (muzeum zostało uznane za jeden z 10 najbrzydszych budynków na świecie).
Dojechaliśmy do Plauen. Bardzo ładne miasteczko z pięknymi zadbanymi kamienicami i willami.
środa, 5 lipca 2023
Urlop dzień 10
Zermatt. Najdroższy kurort w okolicy. Pojechaliśmy tam, by zobaczyć Matterhorn, czyli najbardziej znaną górę w Szwajcarii. Znany szczyt w kształcie trójkąta, od którego kształt wzięły czekoladki tobblerone. Niestety chmury odrobinę popsuły widok, choć wciąż był piękny. Przy okazji przejechaliśmy się słynną szwajcarską koleją, bo do samego Zermattu nie da się dojechać autem.
Drugim punktem programu było największe w Europie naturalne jezioro w grocie się Lac Souterain Saint-Léonard. Przepłynięcie łódką po krystalicznej wodzie, w której nawet pływają ryby to ciekawe przeżycie.
wtorek, 4 lipca 2023
Urlop dzień 9
Dzisiejszy dzień to dzień przełęczy i serpentyn - długich, stromych i pnących się po zboczu ostrymi zygzakami.
Najpierw pojechaliśmy na przełęcz Furka (2436 m n.p.m.), gdzie są - prócz obłędnych widoków - dwie znane atrakcje. Pierwsza, to hotel Belvedere (już nieczynny), znany z filmu o Jamesie Bondzie "Goldfinger". Druga atrakcja, to czoło lodowca Rodanu, skąd początek bierze rzeka Rodan. Lodowiec, niestety, bardzo szybko topnieje (30-40 metrów rocznie, szacuje sie, że do 2100 roku może całkiem zniknąć). W niej wykuta jest grota. Więc można wejść do środka lodowca - niesamowite wrażenie!
Następnym punktem progamu na dziś była przełęcz Grimsele (2165 m n.p.m.). Tam na jeziorze zbudowana jest ogromna tama, a przy niej piękny hotel, który jako pierwszy w okolicy miał elektryczność (tama i elektrownia wodna przy niej dostarczały prąd).
Wracając zatrzymaliśmy się przy jeziorku obok, by podziwiać piękną panoramena wysokie szczyty Alp, a przy okazji odkryliśmy kilka świstaków 😁
Przy okazji porobiłam mnóstwo zdjęć kwiatków, które dają radę na ponad 2300 metrach. Później planuję je posprawdzać, bo rozpoznaję tylko stokrotki i niezapominajki 🙂
poniedziałek, 3 lipca 2023
Urlop dzień 8
Przyjaciele zabrali nas na szlak w miejsce, gdzie można zobaczyć świstaki. Szwajcaria to jeden wielki szlak. Są łatwe i trudniejsze i całkiem trudne. Każdy znajdzie coś dla siebie, a Szwajcarzy każdą wolną chwilę, a już obowiązkowo weekendy spędzają na wędrówkach.
Szlak do świstaków zaczyna się przy muzeum minerałów. Nie mogliśmy nie wejść! Piękna kolekcja, dziesiątki eksponatów, głównie z okolicy bliższejlub ciut dalszej - wyszliśmy zachwyceni tym, co natura potrafi stworzyć w twardej skale.
Potem długi spacer, który ja (z braku kondycji) skończyłam ciut wcześniej. Nie dotarłam do świstaków, ale rodzinka porobiła mi zdjęcia - spotkali pięć 😁 A ja wracając, miałam czas pozaglądać roślinkom w kwiatki 😁
Wieczorem grill i planszówki dopełniły cudny dzień 🥰
niedziela, 2 lipca 2023
Urlop dzień 7
Wybraliśmy się pozwiedzać zameczek Chillon w Villeneuve. Piękny, którego początki sięgają XI wieku. Dobrze zachowany, bardzo przemyślany w kwestii zwiedzania. Ponad 2,5 godziny chodzenia.
piątek, 30 czerwca 2023
Urlop dzień 6
Dzień poświęcony na przemieszczenie się z Gardy we Włoszech do Lax w Szwajcarii. Po drodze planowaliśmy pozwiedzać Mediolan, ale wielka ulewa plany nam pokrzyżowała i w Lax wylądowaliśmy wcześniej.
Urlop dzień 5
Dzień zaczęliśmy odrobiną lenistwa i taplania się w basenie, nadrabiania zaległości w szydełkowej robótce, małym praniem.
Po lunchu pojechaliśmy do Werony. Ładne miasteczko. W "najważniejszych" punktach (jedna z największych Arena, Dom Julii (który w sumie nigdy nie należał do rodziny) ze słynnym balkonem (byliśmy świadkami oświadczyn - pan przemyślał sprawę, bo która kobieta odmówiłaby w takim miejscu przy tylu świadkach nagrywających i fotografujących całą scenę? 😁), grobowce Scaligere'ich) było trochę turystów, ale spodziewałam się więcej. Im bardziej oddalaliśmy się od centrum, plątaniną uliczek wędrując do Mostu Ponte Pietra) i zamku San Pietro, tym mniej ludzi i niemal pusto. Cała Werona otoczona jest dobrze zachowanymi murami obronnymi.
Gdy wracaliśmy, Arena była już otoczona sznurami i bramkami, bo akurat trwa 100 Festiwal Opery - wielkie wydarzenie. Fajnie wyglądały elementy scenografii porzucone dookoła Areny. 🙂
Wieczorem, po wymoczeniu się w basenie, kolejna porcja pyszności z lokalnej kuchni 😁
Subskrybuj:
Posty (Atom)