Za oknem zawisła ciężka szara chmura.. Coś chyba z niej zaraz spadnie...
Ale póki co jeszcze nie spadło :)
Dziś trzy zdjęcia - każde z innej beczki :)
Najpierw pokażę, jak u nas było, kiedy pół Polski w ubiegłym tygodniu leżało pod pierwszym śniegiem. U nas jedynie poranny szron oraz mgła zabieliły kolorystykę. Śnieg był nam oszczędzony.. Od wczoraj się jednak go już nie boję - autko ma już zimowe buty :)
Drugie zdjęcie to szalik.. Jednak nie zimowy, a raczej ozdobny - z dekoracyjnej włóczki frilly. Mówiłam, że będzie ich więcej - kolejne kolory zamówione :) Była u mnie Weraph naumieć się dziergać toto, sama więc też wydziergałam. Teraz na drutach mój osobisty - może wieczorem uda mi się go skończyć? Ten ma już nową właścicielkę :)
Ma 190cm, robiony na 6 oczek, kolor 0092.
Ostatnie zdjęcie jest scrapowe. Zostałam poproszona o kartkę-zaproszenie dla koleżanki. Zdecydowałam się na tematykę szpiegowsko-anonimową :) Mam nadzieję, że się spodoba...
Myślę, że wystarczy na tę chwilkę :)
EDIT - wiecie, co? Chylę czoła przed każdym autorem anonimów wyklejanych literkami z gazety! To tak żmudna i męcząca robota, że ja już na pewno anonimów pisać nie zamierzam :P