środa, 8 maja 2024

Portugalia. Dzień 6

Ostatni dzień naszej wycieczki do Lizbony. Jutro skoro świt odlecimy do domu.


Słońce dziś nie oszczędzało promyków i temperatura 29 stopni nie zachęcała do plątania się po mieście. Dlatego zaplanowaliśmy na dziś Belem z jego głównymi atrakcjami: kawą i ciastkami Pasteis de Belem, prosto z samego źródła, cukierni przy klasztorze Hieronimitów, Pomnik Odkrywców, a na koniec sam klasztor i jego kościół. Pierwszy punkt programu dopieścił nasze kubki kubki smakowe, a ostatni dostarczył wrażeń estetycznych - mury klasztoru i kościoła pokrywają przepiękne kunsztowne dekoracje wyrzeźbione w kamieniu. 

W drodze do hotelu zrobiliśmy przystanek na obiad (mąż skusił się na młodą ośmiorniczkę, ja zostałam przy bezpiecznej sałatce 😉) oraz zakup drobnych pamiątek z podróży. 

Lizbona jest piękna, Sintra również. Myślę, że jeszcze kiedyś tu wrócimy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.