poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Kartkowo...

Właśnie się wakacjuję.. Ale zanim wyjechałam, miałam przyjemność jednego dnia uczestniczyć w dwóch poważnych imprezach :) A następnego dałam radę 250 km pojechać z dziećmi :)

Pierwszą część soboty sprzed tygodnia spędziliśmy z mężem (bez dzieci :D ) na 18stce mojego chrześniaka... Po kartce i prezenciku (autko wóz strażacki) wiadomo, czym się zajmuje (na razie ochotniczo, ale uczy się, coby zawodowo w przyszłości)...


Drugą część nocy spędziliśmy na 40stce przyjaciela...
On z kolei do prezentu głównego załączony miał exploding box:


Wiem, że się spodobał :)

Idę popatrzeć na ogromny księżyc - wczoraj chmury go skutecznie przesłoniły, ale wierzę, że do dziś nie stracił na urodzie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.