Dziś od rana wietrznie.. Bardzo.. Poszliśmy zobaczyć, jakie duże fale i były mniejsze, niż wydawało się "na słuch" - szumi mocno...
Niebo było pochmurne, kiedy to morze oglądaliśmy i nawet się martwiliśmy, czy nie zmokniemy.. Nie zmokliśmy :)
Ale później ciemne chmury przewiało i zostały malownicze obłoczki :)
Po drodze wzięło mnie na fotografowanie łąki, do przyczepy wróciłam z maleńkim bukiecikiem :)
Dokończyłam dziś swój rozgwiazdkowy komplet. Uznałam, że nie mam zielonej biżuterii, więc wybrałam toho silver lined peridot, a pod "paszki" opaque sour apple (w większej w wersji rainbow) - na wisiorek zestaw 8o+11o, na kolczyki 11o+15o. Marzy mi się jeszcze bransoletka do kompletu.
Na zdjęciu też wspomniany w którymś z wcześniejszych postów brelok do tutejszego klucza z zielonych miyuki 8o i toho11o.
No popatrz - zielonych rozgwiazdek jeszcze w swojej kolekcji nie mam. Chyba muszę nadrobić to niedopatrzenie ;))).
OdpowiedzUsuńMorze wygląda pięknie w każdą pogodę :). Zdjęcia łąkowe są super - takie słoneczne i radosne! Niemal pachną ;).
cudne są te rozgwiazdy! <3
OdpowiedzUsuń