Dzień na przemieszczenie się między noclegami. Przejazd przez całą Słowację na Węgry urozmaiciliśmy sobie postojem na zwiedzanie Demianowskiej Jaskini Wolności.
Niesamowite miejsce! Ponad kilometr w skałach, wśród tysięcy stalaktytów i stalagmitów, między zakrętami wijącej się podwodnej rzeki tworzącej głębokie jeziorka o krystalicznie czystej wodzie... Godzina chodzenia, niemal tysiąc stopni - a to tylko fragment najdłuższego kompleksu jaskiń w Słowacji. Obok jest jeszcze kilka fragmentów otwartych do zwiedzania.
Nie wolno tam robić zdjęć (no chyba, że się dodatkowo zapłaciło), więc wszytko zostaje tylko w naszych wspomnieniach 🙂
Resztę podróży przejechaliśmy już bez atrakcji, podziwiając piękne słowackie ukształtowanie terenu - bardzo mi się ten kraj podoba, na pewno wrócę po więcej 🥰
Kilka kolejnych dni spędzimy na Węgrzech, ale blisko granicy ze Słowacją i Austrią. Planujemy odwiedzić Bratysławę i Wiedeń. Budapeszt zostawiamy na inną okazję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.