Bo bransoletki założone wszystkie na raz cudnie brzęczą na nadgarstku...
Zrobione na gotowych bazach, z koralików toho treasure ściegiem peyote... Pierwszy raz zobaczyłam u Werki, ponownie u Soni i też takich mi się zachciało... Od Soni jeszcze "spapugowałam" wzorek zygzakowy - śliczny!!! Kolorystycznie pasuje mi do kwiecistego kompletu, który dostałam od Werki... Pełnia szczęścia, mówię Wam!!! :)
Kolory:
1 - galvanized green teal + opaque lustered navajo white + silver lined aquamarine
2 - nickel
3 - galvanized peacock blue (aktualnie mój ulubiony kolor :) )
Swoją drogą bransoletki po jednym noszeniu musiały zostać naprawione, bo kilka koralików popękało... Na zdjęciu już po wizycie w serwisie :)
wyszły śłiczne, też się nad tymi bazami zastanawiałam i też na niebiesko... oj, będę musiała wdrożyć plan :)
OdpowiedzUsuńFajne są! Robi się szybko - już się przymierzam do następnych.. Zwłaszcza, że jak na rodowitą poznaniankę przystało, mam już koncepcję jednej bazy i wymiennych "wierzchów" koralikowych..Bo są na tyle elastyczne, że dają się ściągać z bazy :) Ha!!! :)))
UsuńŁał, jeszcze takich nie widziałam. Są śliczne :) Najbardziej podoba mi się ta zielono-niebieska ze wzorkiem :D
OdpowiedzUsuńJak lubię raczej jednokolorowe, tak na lato jednak wzorki! Dlatego też ta zębata podoba mi się obecnie najbardziej i już planuję kolejne wzory i kolory :)
UsuńMasz dobry gust, więc na pewno będą śliczne :) Czekam na zdjęcia z niecierpliwością!
Usuń