Chyba w styczniu zaczęłam ten szal. Zainspirowana szalokapturem nietylkoSZALeństwo też chciałam sobie taki zrobić. W międzyczasie pomysł ewoluował.. Póki co jest szal, ale do kompletu mam zamiar dorobić sprytne guziczki (pomysł podpowiedziany na spotkaniu łączonym CraftLadies i Maranciaków), dzięki którym będę mogła spiąć szal dostając kaptur, etolę, ponczo i jeszcze kilka innych kombinacji.. Sama jestem ciekawa efektu, ale póki co chwalę się samym szalem...
Na zdjęciu pozuje pięknie jeszcze zapinka wykonana przez Poohatkę. Szal jest szeroki i długi.
Druty: KP 4,5
Włóczka: YarnArt Magic Fine, 3 motki.
Wzór: gładki zupełnie :))))
bardzo fajny szal sobie zrobiłaś:) ciekawi mnie niezmiernie jak Ty go przerobisz na poncho, etolę i te inne :)pomysł wydaje mi się duuuuuzo ciekawszy niż mój kaptur :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPomysł nie mój, ale - jak pisałam - burzy mózgów, jaka w czasie spotkania się wytworzyła na moim końcu stołu :)
UsuńŚliczne te Twoje szarości! Bardzo chciałabym zobaczyć to dzieło we wszystkich wcieleniach, o których napisałaś :)).
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę!!!
Muszę guziczki zrobić i modelkę od mamy przytargać... :)
UsuńNiestety dziś wpadłam na mało genialny pomysł i ubrałam szal idąc z psem do weterynarza.. A mój pies tam spokojnie nie siedzi.. Szal już pohaczony, wrrrr...
Kurcze, a ja byłam na tym spotkaniu? Jakoś nie słyszałam o takim wykorzystaniu szala... Też jestem ciekawa jak to będzie wyglądało pod innymi postaciami ;)
OdpowiedzUsuńAleż byłaś - tylko siedziałaś na druuuuugim końcu stołu :)
UsuńTe stoły są zdecydowanie za długie ;)))
UsuńUroczy, piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest :) i milutki :)))
OdpowiedzUsuń