W tym roku nie załapałam się do żadnego projektu Biżuteryjek (brak FB mnie zdyskwalifikował na starcie, bo o podziale prac dowiedziałam się już po fakcie*) )..
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba działać.. Dlatego podarowałam kilka drobiazgów do zlicytowania na różnych loteriach w okolicy :) Nie pomyślałam o zrobieniu im pamiątkowych zdjęć z opakowaniami i karteczkami.... Mam nadzieję, że nabywców moje zakładki do książek i biżuteria będą cieszyć i służyć :)
Zachęcam do udziału w wośpowych aukcjach o-line...
*) szkoda, że nie daje się szansy chętnym tylko dlatego, że nie mają konta na FB :(
Tobatko, podałaś link do strony głównej, nie do Twoich aukcji!
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo bardzo chciałam zobaczyć Twoje prace.
Bo moje rzeczy są na aukcjach w realu :) Do wygrania w loteriach różnych gminnych, z których dochód idzie na WOŚP... Nie na aukcjach internetowych - w tym roku nie jestem zaangażowana tak intensywnie, jak w latach ubiegłych, bo czasu fizycznego brak, a do tego ten weekend spędzam w łóżku zasmarkana po uszy, w morzu chusteczek...
UsuńOch, to wiele wyjaśnia :)
Usuń