Nie za często biorę udział w blogowych zabawach, zazwyczaj u znajomych.. Ale za sprawą Eli trafiłam na bloga Leonnelki, gdzie prezentuje ona piękne torby i torebki... A że toreb nigdy za wiele :) to ustawiam się w kolejce do candy, na którym można jedną z dwóch wygrać :)
Ferie... Relaks połowiczny, bo czeka mnie ogromna sterta prac do sprawdzenia... I to nie takich ekspresowych, tylko wymagających wgryzienia się w każde zadanie i przeanalizowania, czy już ten punkt można dać, czy niestety nie (znaczy matury - podstawowa i rozszerzona - i egzaminy gimnazjalne próbne :) )... Codziennie próbuję odrobinkę z tej sterty uszczknąć, żeby do choć jeden dzień ferii został tylko dla mnie - musi mi się udać!
A żeby nie było tak całkiem bezdjęciowo, to pokażę Wam dzieło Starszego - napęd do młynka do koralików :) Klocki lego z silniczkami i światełkami i mam młynek elektryczny, ha!!! Zdolne mam dziecię, co? :)
Eeee... Problem techniczny ze zdjęciami... Dołączę więc je wieczorkiem, jeśli kogoś zainteresuje :D
Dziekuje za wizytę :) bardzo miło tu u Ciebie, a przede wszystkim pomysłowo i nieszablonowo. Będę czasem zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ala.
Tobi obyś wygospodarowała jak najwięcej czasu dla siebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOt, los nauczyciela ;-) Obyś jednak dała radę przebrnąć i znalazła więcej niż jeden dzień dla siebie :-)
OdpowiedzUsuń