niedziela, 22 marca 2015

Kartkowo i kulinarnie...

O Paulinie wspominałam przy okazji zaproszeń. Dziś kartka, którą zrobiłam z okazji rocznicy ślubu jej rodziców...


Kartka "na bogato", zapakowana w pudełko z okienkiem... Niestety nie widać, jak lśni (spryskana mgiełką perłową), co dodaje jej dodatkowego uroku...
Nieskromnie powiem, że mi się podoba :D

W ramach przestawiania się intensywnego na zdrowsze odżywianie (niemal rok temu dorobiłam się parowara) od tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką wolnobrotowej wyciskarki do soków... Chciałam sokowirówkę, ale Friendzel przekonała mnie, że taka wyciskarka jest lepsza... Uzbierałam, ile trzeba i pobiegłam zakupić... I mam.. I opijamy się rodzinnie sokami różnymi... Od klasycznych, z jabłka i marchewki począwszy kombinując i dodając różnych owoców i warzyw do dziwnych kompilacji docierając... Burak był jednym z pierwszych warzyw, zaraz po marchewce i selerze naciowym... Była pomarańcza, mandarynki, szczypta imbiru, ogórek, pomidor.. Oczywiście nie wszystko na raz, ale różne kombinacje i kompilacje :D


Spisałam sobie mnóstwo przepisów i teraz będę testować :D

3 komentarze:

  1. No, no ślicznie. Nie podejrzewałabym Cię o takie bogactwo na kartkach. A cóż to za cudo to wolnoobrotowe? Soki wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka śliczna kartka! Masz talent do tych rzeczy :)
    Soki są zdrowe, także fajnie, że możecie się nimi cieszyć :) No i to na pewno tańsze niż soki ze sklepu (często z dodatkiem cukru...).

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartka cudna ! Sliczna i gustowna. Na bogato, ale nie przeładowana. Idealnie skomponowana .
    A z wyciskarki soki w Twoim wykonaniu - przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.