Odbyło się - tradycyjnie już (chyba szóste) Wiosenne Spotkanie Craftowe u Tobatki...
Jak zawsze było energetycznie, wesoło, twórczo, inspirująco, smacznie....
Uwielbiam te spotkania!!!
Ja niemal cały czas się obijałam (no przez chwilę uczyłam chainmaille Dorotę :), rozmawiając, oglądając, podżerając... Chyba większość czasu na stojąco, bo strasznie, ale to strasznie bolały mnie stopy!
Do pracy zabrałam się tak uczciwie, jak wszystkie niemal pojechały - została na noc Psotka... A ja uplotłam trzy kulki z superduo tworząc sobie z nich prosty komplecik oraz zaczęłam chainmaille'ową plecionkę z kółeczek, których pozbyła się na moją korzyść Werka... Plecionka ostatecznie stała się bransoletką, a w ciągu dwóch następnych dni dorobiłam do niej kolczyki i naszyjnik (podziękowanie dla Weroniki, która wsparła łańcuszkiem w odpowiednim kolorze - nie musiałam dzięki temu pleść całości :) )...
Mam wrażenie, że nikt nie robił zdjęć.. Ale może się mylę? W każdym razie ja nie mam żadnego... Dlatego tylko zdjęcia moich wytworków :)
Kulki...
Chainmaille (najwierniejsze kolory to te z dużego zdjęcia, reszta przekłamana, niestety)...
I z innej beczki - lekko mglisty poranek w drodze do pracy:
Ja też się obijałam , ale dobrze mi było z tym. Dzięki jeszcze raz za energetyczne spotkanie. Faktycznie dużo czasu spędziłyśmy na stojąco hihi. Zachorowałam na komplecik, który robiła Psotka, Twoje biżutki bardzo fajne i chyba czasochłonne, co? Spotkanie u Ciebie bez fotorelacji? Chyba pierwsze?
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom jak się człowiek rozpędzi, to szybko przybywa tych ogniwek...
Usuńoj zazdroszczę ... jak mi ich brakuje ......... one dają fajnego kopa nawet jesli w trakcie się nieco obijamy :P
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować kiedyś do nas dotrzeć :)
UsuńNieco się obijamy...niektórzy bardziej :) Ale ile wspaniałych rozmów, wymiany doświadczeń, nauki, śmiechu ! I NIKT !!! nie robił zdjęć, choć aparaty wzięte zostały w tym celu !!! Karygodne ! Tobi - spotkanie do ...poprawki ! ;) :)
OdpowiedzUsuń"Tobi - spotkanie do ...poprawki"...
UsuńJutro? :D
Ja tam brakiem zdjęć jakoś się nie przejmuję - wręcz przeciwnie :D