A będąc już przy narzędziach, "oprawiłam" sobie w podobny delikatny łańcuszek srebrną blaszkę z grupą krwi :)
Na zdjęciach nie widać, jak cudnie się wszystkimi kolorami tęczy żuczek mieni... Z drugiej strony jest stonowany...
Moje starsze dziecię ma ciągotki przyrodnicze... Od zawsze... Ostatnio ratował żyjątko :)
Okazało się, że to traszka zwyczajna - o ile grzbiet ma rzeczywiście "zwyczajny", to brzuszek ma w śliczne pomarańczowe plamki...
Biolog się we mnie obudził, toż traszka to płaz:)
OdpowiedzUsuńNie napisałam, że nie :) Ale sprawdziłam, o co może Ci chodzić i już wiem :) Nawet mi do głowy nie przyszło, że nie wszystko co wygląda jak jaszczurka nią jest :) Człowiek całe życie się uczy :))))))))
Usuńśliczne Bransoletki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne bransoletki :D Też mam przyjemność uczestniczenia w Żukowym Klubie Weroniki :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji powiem, że nowy wygląd bloga jest baaardzo korzystny :) Ślicznie tu !
Traszka cudna - Dziecię niezwykłe :)
Dziękuję. Taką miałam na wiosnę potrzebę zmiany :)
Usuń