Na obiad niedzielny zrobiłam polędwiczki z jabłkami w sosie szałwiowym oraz schab w mleku.
Chciałabym się podzielić z Wami (a przy okazji zapisać i sobie) tymi przepisami...
Zacznijmy od mazurków:
Mazurek biały.
Przepis Kamili z forum CinCin.
Porcja na dużą blachę z piekarnika lub dwie małe, standardowe blachy do pieczenia.
Ciasto:
400g mąki
3/4 szkl. cukru
2 jajka
1 margaryna Kasia
1 łyżeczka sody rozpuszczonej w łyżce octu
szczypta soli
Ciasto zagnieść i piec około 15 minut w 170 st. Ostudzić.
Masa:
1 szkl. cukru
1/2 szkl. wody
4 łyżki kakao
1 paczka mleka w proszku (nie granulowanego)
1 margaryna Kasia
bakalie
Cukier, wodę i kakao zagotować. Do ciepłego dodać margarynę, dobrze wymieszać (aż się rozpuści). Wrzucić bakalie. Wszystko wlać do mleka w proszku i szybko dokładnie wymieszać. Masę wyłożyć na ciasto i udekorować.
Moja wersja jest biała, bo nie daję kakao.
Mazurek potrójnie śliwkowy.
Przepis chyba z "Claudii" nr 4/2012 (niestety nie zapisałam sobie, ale przed i po mam przepisy właśnie z tej gazetki, więc zakładam, że i ten stamtąd).
Ciasto:
300g mąki pszennej
120g cukru
200g masła
120g suszonych śliwek
2 żółtka
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 słoiczek powideł śliwkowych
200g śliwek w czekoladzie
1 tabliczka białej czekolady lub polewy czekoladowej
Mąkę, proszek i cukier połączyć w misce. Dodać posiekane zimne masło i palcami wetrzeć je w mąkę - ma się utworzyć drobna kruszonka. Dodać żółtka oraz posiekane śliwki. Zagniatać do chwili, aż utworzy się zwarta kula.
Ciastem wyłożyć foremkę (30x25cm) i piec 20-25 minut w temp. 180 st. Wystudzić.
Śliwki w czekoladzie kroić na pół lub ćwiartki. Powidła rozsmarować na cieście, ułożyć na nich śliwki w czekoladzie.
Czekoladę (lub polewę) rozpuścić na parze i polać nią całość.
Spód bardzo przypadł mi do gustu, pewnie będę go wykorzystywała do tart i pod inne masy.
I konkrety:
Schab w mleku to przepis przypomniany przez Marghe, która przytacza Asikę :) Znajdziecie go u Marghe (<-- klik). Ja go odrobinę zmodyfikowałam, mianowicie schab nadziałam śliwkami suszonymi, do mleka wrzuciłam kilka śliwek również, a sam sos zmiksowałam, żeby gładki był :)
Polędwiczki z jabłkiem w sosie szałwiowym chodziły za mną od dawna za sprawą kupionego zestawu przypraw firmy Kamis. Proste, szybkie do zrobienia, a obłędnie smaczne! Moje małe modyfikacje to odrobina posiekanych śliwek suszonych (zostały od nadziewania schabu) i dwa jabłka zamiast jednego.
Smacznego :)
Dobrze, że już jestem po śniadaniu ;))).
OdpowiedzUsuńJa też :) Bo jak patrzę i sobie przypomnę, to mi ślinianki intensywnie pracować zaczynają :)
UsuńŚliwkowy mazurek bardzo przypadł mi do gustu, wiec zapisuję przepis i na pewno wypróbuję... kiedyś :)
OdpowiedzUsuń