niedziela, 19 czerwca 2011

Wypalane w drewnie...

Krótka przygoda z wypalarką, ale nie zarzekam się, że nigdy więcej :)





1 komentarz:

  1. heh ja kopiłam wypalankę niedawno i myślałam że będzie łatwo. jak dla mnie to ciężka męka była a efekt mizerny. ale Tobie gratuluje!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.