niedziela, 19 czerwca 2011

Malowane na jedwabiu...

Kiedyś bardzo spodobało mi się malowanie na jedwabiu. Jeszcze kiedyś do tego wrócę (tylko znajdę swoje farby i guttę, które gdzieś skutecznie schowałam...)


Duże chusty:



Obrazki:






Była jeszcze seria elfów, których zdjęcia zjadło...

2 komentarze:

  1. A chciałam pokazać moje mazajki ,ale już nie pokażę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ pokazuj... Ja maziajów nie umiem, pewnie wyszłoby szaro buro i nijako.. Wolę kolorować konkretne wzory :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.