niedziela, 26 czerwca 2011

Energetyzujący weekend...

... z rodzaju tych, co ładują akumulatorki moje..  Gościłam Poohatkę z mężem, a w sobotę byłyśmy na craftowym spotkaniu u Weraph.
Było cuuuuudnie! Jak zawsze.... Jak? Można popatrzeć np. tu...

Nauczyłam się robić śliczne kwiatki-dzwoneczki metodą herringbone, najadłam się pysznych rzeczy, napiłam pysznej kawki, nagadałam, nacieszyłam towarzystwem fantastycznym, odpoczęłam od dzieci (tu wielkie ukłony dla Weroniki Mamy - dziekuję!)... Było bosko!

Taki dzwonek pod okiem Weroniki zrobiłam u niej w domu:


A takie już u siebie :)

Na spotkaniu też była wymianka-niespodzianka.. Zrobione przeze mnie drobiazgi powędrowały do Elizy

A ja wylosowałam kolczyki wykonane przez Nut w metodzie kanzashi.

2 komentarze:

  1. Ale miałam szczęście.Nie dosyć,że Ciebie wylosowałam,to jeszcze dzwoneczek i papier z truskawkami od Ciebie dostałam.Swoją drogą dzwoneczek muszę obfocić,bo nie pokazywałam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że sprawiłam Ci radość :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.