Dużo się działo w ostatnim czasie.. Przemiłe towarzystwo craftowe na weekend zjechało - było głośno, wariacko, twórczo (koraliki - motyw przewodni - niemal fruwały w powietrzu :) ), wesoło... Jednym słowem booooooooooooskoooooooooooo....
Dziś wyjechali ostatni goście, ale wczoraj przyjechali następni, więc wciąż mam zapewnione towarzystwo...
Zdjęcia prac, które powstały w trakcie Nadmorskiego Zlotu :) będę zamieszczała na stopniowo - póki co aparat padł, a i net wooooooooolno pracuje...
Wakacje mijają za szybko, ale za to przesympatycznie...
PS. Poohatkom płci obojga podziękowania za tak długie dotrzymywanie towarzystwa (i tak za krótko - czuję niedosyt), wytrzymanie mojego charakterku i zmiennych nastrojów moich latorośli.. Medal się należy! :)
No, faktycznie - na nudę na wakacjach nie możesz narzekać ;)). Kilka fotek z weekendowego spotkania widziałam na forum, a teraz czekam cierpliwie na fotki wykonanych prac :). Mam tylko nadzieję, że o chuście tak zupełnie nie zapomniałaś? ;)).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Rzeczywiście nie narzekałam.. Pierwszy tydzień spędziłam sama z dziećmi, ostatni również, ale środek wypełniony towarzystwem, przez chwilę nawet po brzegi :)
OdpowiedzUsuńChusty obowiązkowo robię 2 rządki dziennie.. Czasem udaje mi się 3-4, ale niestety tylko czasem... Mam niemal trzy powtórzenia z pięciu, więc nieźle :) Potem znowu zacznę Cię męczyć :)