Dziś wybraliśmy się na wyspę Gozo. Po wczesnym bardzo śniadaniu wyruszyliśmy na skraj wyspy, by z portu Iĉ-Ĉirkewwa na Malcie popłynąć promem do portu Mgarr na Gozo. I to już samo w subie było niezłą atrakcją 😁
Najpierw pojechaliśmy do Dwejry zobaczyć miejsce, gdzie jeszcze kilka lat temu było kamienne Azur Window - formacja skalna jak okrągłe okno. Niestety zawaliła się kilka lat temu i zostały tylko zdjęcia. Zafundowaliśmy sobie wycieczkę łodzią, by obejrzeć klify od strony morza i fajne jaskinie poukrywane w skałach.
Kolejnymi punktami na trasie były piękny Kościół Ta’ Pinu, a po nim Salt Pans, czyli płaskie baseniki wykute w skale, w których odparowywało się morską wodę, by zdobyć z niej sól.
Dalej udaliśmy się do miasta Rabat w centrum wyspy, by pochodzić po imponującej Cytadeli, a potem zjeść obiad w jednej z klimatycznych uliczek.
Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy, było Ġgantija w Xaghra. To wykopaliska archeologiczne, gdzie zachowały się dwie megalityczne świątynie, zaliczane do najstarszych wolno stojących budowli na świecie - datowane są na ok. 3600 r. p.n.e.
Zwiedzanie zajęło nam cały dzień, a na miłe jego zakończenie z powrotnego promu dostaliśmy widowisko w postaci malowniczego zachodu słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.