Podróż powrotną podzieliliśmy sobie na dwa odcinki, by po drodze jeszcze coś obejrzeć.
Pierwszą atrakcją był przejazd autem "w" pociągu, który przewiózł nas tunelem na drugą stronę góry. Zamiast wspinać się serpentyną na przełęcz Furka i potem znów serpentyną w dół, zrobiliśmy skrót przez górę. Ciekawe wrażenie 😁 Po wyjechaniu z tunelu podjechaliśmy zobaczyć Diabelski Most.
Drugim punktem było odwiedzenie Liechtensteinu. Vaduz, stolica tego małego, ale bogatego kraju, przywitała nas ulewą. Rzuciliśmy więc okiem na zamek książęcy, który niestety otulony rusztowaniami jest akurat remontowany, oraz na siedzibę Landtagu, czyli lokalnego parlamentu oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej Hilti - dwa nowoczesne budynki, których architektura wzbudza dyskusję (muzeum zostało uznane za jeden z 10 najbrzydszych budynków na świecie).
Dojechaliśmy do Plauen. Bardzo ładne miasteczko z pięknymi zadbanymi kamienicami i willami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.