Dostałam od Nami przepięknej urody delikatną, skrzącą się metalicznym połyskiem niebieską frywolitkową bransoletkę :) Cudna jest!!!
Wymyśliłam sobie dla niej towarzystwo - wreszcie miałam pretekst, żeby zmobilizować się do odkurzenia swojej kolekcji metalizowanych nici :)
Korzystając z długiej podróży do Wisły (autokarem, na plener mojego koła rękodzieła) dorobiłam srebrną i czarną (praktycznie skopiowałam pomysł Agnieszki włącznie z "zapięciem" i koralikami na końcach, bo wszystkie trzy mają tworzyć komplet). Srebrną już wydałam w prezencie, więc muszę sobie zrobić nową :) Czarna zostaje ze mną, ale druga taka (też na prezent) zrobiona :)
Prawda, że w komplecie im raźniej? :)
Nami, dziękuję!!! :)
Zdecydowanie, w komplecie im raźniej. W tym zestawie kolorystycznym można założyć niemal do wszystkiego, albo... do wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie noszę je codziennie i zawsze w komplecie :D
UsuńTak, zdecydowanie kompletne wyglądają świetnie :-)
OdpowiedzUsuńTa, tak też je zakładam :)
UsuńPrześliczne wszystkie trzy i każda z osobna. Bedę wiedziała u kogo sobie zamówić /kupić/ pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńO, Aniu, jak miło Cię widzieć!!!
UsuńDziękuję za ciepłe słowa :D