Dawno nie robiłam kartek... Wyszłam z wprawy... W ramach przeproszenia się z papierami powstały:
- kartka komunijna dla synka przyjaciół:
- ślubny exploding box dla fanów pociągów, autobusów, tramwajów... Jedno zdjęcie siostry pana młodego, na której prośbę to pudełko popełniłam, bo w centrum miał się znaleźć śliczny tramwaj z San Francisco, który do mnie nie dotarł - Basia go tam umieściła osobiście :)
Świetne. Ja też dawno z papierami nie miałam do czynienia. Oj, chyba pora po nie sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńSylwka :)
UsuńExploding box robi wrażenie, gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńKartki ręcznie robione są przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń