poniedziałek, 25 czerwca 2012

Mała myszka...

... biega mi po komputerze! Chyba muszę sobie sprawić kota :)


Jest niewielka, co widać dzięki monecie.. I urocza - chyba sobie też taką sprawię :) Ta pobiegnie do koleżanki z pracy...

Zdjęcia są jakie są, bo światła już nie ma, a rano myszka będzie miała już nowy dom... 

4 komentarze:

  1. Spoko! Obejdzie się bez kota :). Te myszki mają wyjatkową zdolność opuszczania domu - wiem, bo już kilka takich zrobiłam i żadna już ze mną nie mieszka ;))).

    OdpowiedzUsuń
  2. w razie potrzeby na chwilę wydzierżawię kota ;))) chociaż Frasia ma chyba rację i nie będzie takiej konieczności ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ maleństwo! na taką słodką myszkę kota nie potrzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. przeurocza!!! kota i owszem, ale nie poznawaj go z myszką, bo z niej mokra szmatka zostanie, a szkoda by było :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.