niedziela, 30 grudnia 2012

Bawmy się!

Zapraszam na ekspresowe sylwestrowo-noworoczne candy szalikowe!


Zasady są znane chyba wszystkim:

1. Proszę zostawić komentarz pod tym postem wyrażający chęć udziału w zabawie.
2. Na swoim blogu proszę zamieścić powyższe zdjęcie z linkiem do mojego bloga.
3. Losowanie odbędzie się w Nowy Rok - po odespaniu sylwestrowej nocy :) A więc zapisywać można się do godziny 12.00 dnia 01.01.2013 :)

PS. Zabawa tym razem tylko dla osób posiadających bloga...

Zapomniałabym o najważniejszym!

Nagrodą jest szalik boa, z włóczki frilly w dowolnym kolorze, wybranym przez zwycięzcę z palety kolorystycznej tejże włóczki - dlatego realizacja wygranej potrwać może kilka dni :)

czwartek, 27 grudnia 2012

Święta, święta...

... i po świętach...

Jak Wam minęły?

Dziś kolczyki - jeden z prezentów, jakie przygotowałam w tym roku. Kryształ rivoli Swarovskiego oplotłam koralikami toho gold lustered transparent pink w rozmiarze 11o oraz gold lustered african sunset w rozmiarze 15o. Tego pink niemal nie widać - są w zasadzie złote. Dopiero pod światło przebija się delikatny róż. Złamana złotem czerwień mniejszych koralików wychodzi na plan pierwszy.
Nie udało mi się, przy żadnych ustawieniach mojego aparatu, uchwycić prawdziwych kolorów. Czerwień zdominowała zdjęcia, choć w rzeczywistości mniej jej jest, a więcej złota... Na zdjęciu wybrałam trzy, które odrobinę oddają rzeczywistość. Dodajcie więcej złota, mniej czerwieni i to będzie to :)

Pierwszy kryształ oplotłam popuszczając wodze fantazji. Stwierdziłam, że będzie wisiorkiem, bo przecież nie ma szans, żebym odtworzyła drugiego takiego. Ale o dziwo bez problemów mi się to udało, więc są kolczyki.

Rozpisałam się, ale nie ukrywam, że ponad pół roku zbierałam się za oplecenie tych kryształków. I jestem dumna z efektu :))


Powinnam jeszcze dodać, że kolczyki odleżały chyba z 2 tygodnie, zanim zdecydowałam, kto je dostanie. Rozstać się z nimi nie mogłam. Jednak czerwień i złoto to nie moja kolorystyka, więc postanowiłam sprezentować je dalej, a sobie zrobię w moich kolorach. skoro już umiem :)))))))

sobota, 22 grudnia 2012

Barokowo...

Jakoś tak barokowo kojarzą mi się te kolczyki.. Skrzący mocno środek z akrylowego kaboszona obszyty toho 15o, 11o i 8o w kolorach bronze, antique bronze i inside color crystal gold lined. Na prezent :)


czwartek, 20 grudnia 2012

Skrząco...

Skrzą się pięknie (czego niestety na zdjęciu nie widać) akrylowe kaboszony, które obszyłam koralikami toho 11o i 15o w kolorach czarnym i bronze.