Dawno, bardzo dawno nie zrobiłam niczego koralikowego... Co jakiś czas brałam do rąk fiolki z koralikami, ale odkładałam, bo czasu mało, a zmęczenia sporo ostatnimi czasy w moim życiu...
Jednak potrzeba zrobienia czegoś dla siebie, oderwania się od codzienności, na przekór monotonnym dniom zaowocowała wisiorem w energetycznych ciepłych barwach, z odrobiną chłodnego turkusu...
Ceramiczne serce wysępiłam czas już jakiś temu od Kości.. Zresztą jeszcze kilka pięknych elementów czeka na swoją kolej.
Koraliki to toho: 11o w kolorze silverlined burn orange oraz silverlined frosted teal, 15o w kolorze silverlined topaz oraz silverlined teal. Całość podszyta beżowym Super Suede (syntetyczny zamsz).
I jest mój! :)
środa, 7 listopada 2012
poniedziałek, 5 listopada 2012
Kaskada...
Tak nazywa się ten typ kartki - kaskadowa... Zrobiłam ją dla koleżanki.. Myślę, że się udała - ja jestem z niej dumna (choć mam tendencje do minimalizmu, tu wpakowałam sporo martwiąc się, że za dużo, ale chyba za dużo jednak nie jest, co? :) ).
Zdjęcia takie sobie, bo dziś po południu wykończyłam, a dwie godziny później kartka już wyjechała z mojego domku... To była szybka akcja :) A, zieleń bazy nie jest tak zjadliwa w rzeczywistości....
Pudełko podpatrzone u Anety :)
I dwie kolejne kaskady - tym razem falbanek.
Pierwsza to szalik z włóczki frilly w kolorze 0088. Długość szalika to prawie 2m, robiony na 6 oczek.
Drugi cały czarny, robiony z włóczki Flamenco YarnArt, na 6 oczek. Wyszedł długi na niemal 3m i jest caaaaały mój :)
C.D.N.
(falbanek, oczywiście :) )
Zdjęcia takie sobie, bo dziś po południu wykończyłam, a dwie godziny później kartka już wyjechała z mojego domku... To była szybka akcja :) A, zieleń bazy nie jest tak zjadliwa w rzeczywistości....
Pudełko podpatrzone u Anety :)
I dwie kolejne kaskady - tym razem falbanek.
Pierwsza to szalik z włóczki frilly w kolorze 0088. Długość szalika to prawie 2m, robiony na 6 oczek.
Drugi cały czarny, robiony z włóczki Flamenco YarnArt, na 6 oczek. Wyszedł długi na niemal 3m i jest caaaaały mój :)
C.D.N.
(falbanek, oczywiście :) )
sobota, 3 listopada 2012
Różnorodnie...
Za oknem zawisła ciężka szara chmura.. Coś chyba z niej zaraz spadnie...
Ale póki co jeszcze nie spadło :)
Dziś trzy zdjęcia - każde z innej beczki :)
Najpierw pokażę, jak u nas było, kiedy pół Polski w ubiegłym tygodniu leżało pod pierwszym śniegiem. U nas jedynie poranny szron oraz mgła zabieliły kolorystykę. Śnieg był nam oszczędzony.. Od wczoraj się jednak go już nie boję - autko ma już zimowe buty :)
Drugie zdjęcie to szalik.. Jednak nie zimowy, a raczej ozdobny - z dekoracyjnej włóczki frilly. Mówiłam, że będzie ich więcej - kolejne kolory zamówione :) Była u mnie Weraph naumieć się dziergać toto, sama więc też wydziergałam. Teraz na drutach mój osobisty - może wieczorem uda mi się go skończyć? Ten ma już nową właścicielkę :)
Ma 190cm, robiony na 6 oczek, kolor 0092.
Ostatnie zdjęcie jest scrapowe. Zostałam poproszona o kartkę-zaproszenie dla koleżanki. Zdecydowałam się na tematykę szpiegowsko-anonimową :) Mam nadzieję, że się spodoba...
Myślę, że wystarczy na tę chwilkę :)
EDIT - wiecie, co? Chylę czoła przed każdym autorem anonimów wyklejanych literkami z gazety! To tak żmudna i męcząca robota, że ja już na pewno anonimów pisać nie zamierzam :P
Ale póki co jeszcze nie spadło :)
Dziś trzy zdjęcia - każde z innej beczki :)
Najpierw pokażę, jak u nas było, kiedy pół Polski w ubiegłym tygodniu leżało pod pierwszym śniegiem. U nas jedynie poranny szron oraz mgła zabieliły kolorystykę. Śnieg był nam oszczędzony.. Od wczoraj się jednak go już nie boję - autko ma już zimowe buty :)
Drugie zdjęcie to szalik.. Jednak nie zimowy, a raczej ozdobny - z dekoracyjnej włóczki frilly. Mówiłam, że będzie ich więcej - kolejne kolory zamówione :) Była u mnie Weraph naumieć się dziergać toto, sama więc też wydziergałam. Teraz na drutach mój osobisty - może wieczorem uda mi się go skończyć? Ten ma już nową właścicielkę :)
Ma 190cm, robiony na 6 oczek, kolor 0092.
Ostatnie zdjęcie jest scrapowe. Zostałam poproszona o kartkę-zaproszenie dla koleżanki. Zdecydowałam się na tematykę szpiegowsko-anonimową :) Mam nadzieję, że się spodoba...
Myślę, że wystarczy na tę chwilkę :)
EDIT - wiecie, co? Chylę czoła przed każdym autorem anonimów wyklejanych literkami z gazety! To tak żmudna i męcząca robota, że ja już na pewno anonimów pisać nie zamierzam :P
poniedziałek, 29 października 2012
Jesiennie...
Choć pół Polski leży już w śniegu, Wielkopolskę zima jeszcze omija. Dziś pięknie, słonecznie, jesiennie, choć chłodno - raptem 5 stopni.
To ostatnie dni, kiedy mogę się rozkoszować takimi widoczkami w drodze do pracy - czasem lekko mglistymi, czasem rozkosznie słonecznymi:
Jednak coś czuję, że skończyło się beztroskie spanie do ostatniej minuty, bo trzeba się nastawić na poranne skrobanie szyby... Nie ma lekko, zima...
EDIT - mroźno już jest u mnie.. Ta jesień już tylko na zdjęciach pozostała... Mglisto, szaro, czasem słonko się przedrze... Temperatury w okolicach zera (od -5 do +3)... Ale śniegu jeszcze - odpukać - nie ma... Choć szyby w aucie trzeba rano już skrobać...
To ostatnie dni, kiedy mogę się rozkoszować takimi widoczkami w drodze do pracy - czasem lekko mglistymi, czasem rozkosznie słonecznymi:
Jednak coś czuję, że skończyło się beztroskie spanie do ostatniej minuty, bo trzeba się nastawić na poranne skrobanie szyby... Nie ma lekko, zima...
EDIT - mroźno już jest u mnie.. Ta jesień już tylko na zdjęciach pozostała... Mglisto, szaro, czasem słonko się przedrze... Temperatury w okolicach zera (od -5 do +3)... Ale śniegu jeszcze - odpukać - nie ma... Choć szyby w aucie trzeba rano już skrobać...
niedziela, 28 października 2012
Magicznie...
Na forum craftladies odtajniona została wymianka magiczna, o której wspominałam w poprzednim poście.
Wylosowana mi została ebris, dla której zrobiłam łapacz snów. Jego serce jest witrażowe - kolorowe szkiełka się fajnie w słońcu mienią, dając magiczne efekty na ścianie.. Szklane jest też jedno piórko... Reszta to bawełniany sznurek, koraliki, kościane "zęby" oraz piórka... Lekko, zwiewnie, kolorowo, tajemniczo, magicznie... Mam nadzieję, że będzie dobrze służył i odsiewał złe sny przepuszczając tylko te kolorowe, dobre.. Wiem, że już wisi w sypialni obdarowanej :)
Dla mnie niespodziankę uszykowała Alveaenerle, od której dostałam dwa pachnące woreczki pełne herbaty i podkładki pod kubki, bo jak mi napisała "nawet najbardziej banalny kubek herbaty ma w sobie odrobinę magii" :)
Wylosowana mi została ebris, dla której zrobiłam łapacz snów. Jego serce jest witrażowe - kolorowe szkiełka się fajnie w słońcu mienią, dając magiczne efekty na ścianie.. Szklane jest też jedno piórko... Reszta to bawełniany sznurek, koraliki, kościane "zęby" oraz piórka... Lekko, zwiewnie, kolorowo, tajemniczo, magicznie... Mam nadzieję, że będzie dobrze służył i odsiewał złe sny przepuszczając tylko te kolorowe, dobre.. Wiem, że już wisi w sypialni obdarowanej :)
Dla mnie niespodziankę uszykowała Alveaenerle, od której dostałam dwa pachnące woreczki pełne herbaty i podkładki pod kubki, bo jak mi napisała "nawet najbardziej banalny kubek herbaty ma w sobie odrobinę magii" :)
piątek, 19 października 2012
W biegu...
Zabiegana, zalatana, zapracowana, zmęczona... Ostatnio głównie taka jestem... Ale w tym biegu próbuję wciąż wygospodarować odrobinę czasu dla siebie i swoich przyjemności.
Skończyła się na forum wymianka.. Czekamy jednak wciąż na odtajnienie, więc p0óki co nie mogę się pochwalić, co zrobiłam... Zdjęcia poczekają jeszcze chwilkę...
Ale nie jest tak, że nie mam nic do pokazania :)
Z okazji Dnia Nauczyciela wychowawczyni mojego syna dostała wypełnione przez dzieci z klasy ankiety - może poczytać, jak ją dzieci widzą, na ile ją znają :) Uważam, że fajna pamiątka, chciałabym kiedyś dostać od swoich uczniów coś takiego :)
Ankiety "oprawiłam" w okładkę, na której zamieściłam sowę. Ta sowa (wg tutoriala zamieszczonego na blogu Galerii Papieru) już się pojawiła na kartce absolutoryjnej mojej siostry.
Dzięki przesympatycznym koleżankom z forum Maranty nauczyłam się robić śmieszny ale efektowny szal boa ze specjalnej taśmowej włóczki frilly. Będzie ich więcej!
Ten ma 170cm, robiony na 7 oczek, kolor 0081.
Ostatnia rzecz to już drobiazg. W zasadzie nie ma się czym chwalić, ale udokumentować, że coś się robi, trzeba :) Więc kurtka zimowa, która prosiła się o odświeżenie na przetartych rękawach. Dorobiłam tam czarną koronkę z akrylowej miękkiej włóczki. Do kompletu koronka wylądowała też na kieszeniach. Miała być jeszcze na kapturze, ale zabrakło mi już sił. Może jeszcze kiedyś uda mi się dokończyć?
No i wciąż pomalutku próbuję dokończyć chustę siostry. Wolno idzie, ale już bliżej końca, niż początku :)
Zagląda ktoś tu w ogóle?
Skończyła się na forum wymianka.. Czekamy jednak wciąż na odtajnienie, więc p0óki co nie mogę się pochwalić, co zrobiłam... Zdjęcia poczekają jeszcze chwilkę...
Ale nie jest tak, że nie mam nic do pokazania :)
Z okazji Dnia Nauczyciela wychowawczyni mojego syna dostała wypełnione przez dzieci z klasy ankiety - może poczytać, jak ją dzieci widzą, na ile ją znają :) Uważam, że fajna pamiątka, chciałabym kiedyś dostać od swoich uczniów coś takiego :)
Ankiety "oprawiłam" w okładkę, na której zamieściłam sowę. Ta sowa (wg tutoriala zamieszczonego na blogu Galerii Papieru) już się pojawiła na kartce absolutoryjnej mojej siostry.
Dzięki przesympatycznym koleżankom z forum Maranty nauczyłam się robić śmieszny ale efektowny szal boa ze specjalnej taśmowej włóczki frilly. Będzie ich więcej!
Ten ma 170cm, robiony na 7 oczek, kolor 0081.
Ostatnia rzecz to już drobiazg. W zasadzie nie ma się czym chwalić, ale udokumentować, że coś się robi, trzeba :) Więc kurtka zimowa, która prosiła się o odświeżenie na przetartych rękawach. Dorobiłam tam czarną koronkę z akrylowej miękkiej włóczki. Do kompletu koronka wylądowała też na kieszeniach. Miała być jeszcze na kapturze, ale zabrakło mi już sił. Może jeszcze kiedyś uda mi się dokończyć?
No i wciąż pomalutku próbuję dokończyć chustę siostry. Wolno idzie, ale już bliżej końca, niż początku :)
Zagląda ktoś tu w ogóle?
poniedziałek, 17 września 2012
Głosowanie...
Na blogu craftladies kończy się dziś głosowanie na najlepszą pracę wakacyjną... Aż dwie moje znalazły się w tym doborowym towarzystwie, z czego jestem bardzo dumna!
Zapraszam - wszystkie prace są warte obejrzenia!
PS. Zapracowana jestem, widać, że wakacje się skończyły.. Nie mam zupełnie czasu na robótki, nad czym ubolewam.. Ale może w końcu sytuacja w nowej pracy się ustabilizuje na tyle, że znowu znajdę chwilę na dłubanie - oj tęsknię do tego!
Nie zapominajcie o mnie! :)
Zapraszam - wszystkie prace są warte obejrzenia!
PS. Zapracowana jestem, widać, że wakacje się skończyły.. Nie mam zupełnie czasu na robótki, nad czym ubolewam.. Ale może w końcu sytuacja w nowej pracy się ustabilizuje na tyle, że znowu znajdę chwilę na dłubanie - oj tęsknię do tego!
Nie zapominajcie o mnie! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)