Podczas jednego postoju na stopa chciał się zabrać ślimak. Ale mu nie wyszło jednak - pasażerom na gapę mówię nie 🤣
Prawie nam się udało wrócić do domu przed burzą... Prawie... Na ostatnich 200 metrach złapała nas potężna ulewa z gradem. Ta chwila wystarczyła, by przemoczyć nas na wskroś... A tak niewiele brakowało 🙈
Pierwszy wpis do wyzwania sportowego w pracy zaliczony - w tym miesiącu muszę uzbierać w sumie 8 tys spalonych kcal. Jest nad czym pracować!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.