Śnieży śnieżynkami koralikowymi... Bo za oknem +11 i deszcz...
Takie najprostsze gwiazdki z superduo - nic wymyślnego.. Ale raz, że niewiele widzę na jedno oko (od tygodnia leczę paskudne zapalenie spojówek, a oko wciąż czerwone i zapuchnięte - w niedzielę wyglądałam jak Harry Potter po działaniu zaklęcia żądlącego!), a dwa, że ta prostota podbiła moje serce :)
Będą dodatkami do świątecznych paczuszek :)
A teraz się chwalę - dzieci me zbudowały papugę (tak, tak, to na zdjęciu to papuga) z klocków lego duplo :) A już chciałam je schować na strychu, bo myślałam, że leżą odłogiem wyparte przez bardziej precyzyjne zestawy lego...
Papuga ma koło 40 cm wysokości :)
Fajne te śnieżynki. A kłopotów z okiem nie zazdroszczę ...
OdpowiedzUsuńCudowne Twoje śnieżynki! A papuga podobna do papugi☺
OdpowiedzUsuńNie no, przecież widać, że to papuga ;) Zdolne i kreatywne masz dzieci!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zapalenie szybko Ci przejdzie. Wiem, jakie to potrafi być uciążliwe. A gwiazdki - przepiękne! Jeszcze nigdy takich nie widziałam. Mogłabym mieć takich setki - dosłownie - na wymarzonej dwumetrowej choince :D Tymczasem mam tylko małą, trzydziestocentymetrową, bo miejsca brak. Pomarzyć zawsze można :)
Śnieżynki są super! :D
OdpowiedzUsuń