Pierwszy element obszyłam już dawno... Leżał... Czekał na wykończenie.. W trakcie szycia sznura wpadłam na pomysł, żeby wisior zbajerować.. Miał być asymetryczny z dużym elementem niżej, mniejszym wyżej... Ale moja słabość do symetrii zwyciężyła i w końcu wyszło klasycznie... I tak mi się podoba :)
Kolczyki to kuleczki sztyfty, które dostałam od Poohatki, a które - choć śliczne - na moim uchu nie leżały za dobrze... Przerobiłam je na wersję wiszącą, z duszą na ramieniu przyznałam się Kasi, na szczęście dostałam jej błogosławieństwo i pozwoleństwo na przeróbkę :)
Obszyta koralikami toho 11o i 15o higher metallic june bug ceramika wyprodukowana przez Kości, podszyta czarnym syntetycznym zamszem super suede, sznur spiral herringbone naumiany przez Izziland (dziękuję :) ).
Niezwykle interesująca ceramika... fajnie w oprawie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo mi się podoba takie wykonanie:)Fajnie,że można coś poprzerabiać i wtedy nabiera nowego znaczenia.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie - ja uwielbiam działać i widzieć, jak się zmienia, jak pojawia i jaki jest efekt końcowy :)
UsuńPiękny wisior! Nawet nie przypuszczałam, że ceramika z koralikami tak dobrze będzie się prezentować.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOkazuje się, że ceramika i koraliki są dla siebie stworzone.. Mam jeszcze kilka "ciasteczek" ceramicznych od Kości :)
Takie cudeńka robią na mnie ogromne wrażenie.Chylę czoło przed tak zdolnymi osobami.Ja robię na drutach ale to co Ty robisz mistrzostwo świata.Podziwiam i gratuluję takich piękności.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom machanie drutami jest szalenie trudne i ja chylę czoła przed tymi, co potrafią.. Ja ledwie ledwie, z mozołem i trudem coś tam udziergam...
UsuńPS. Piękności są całkiem moje i nikomu nie oddam :)
Śliczny wisior, super kolorystyka no i piękne kolczyki. Też wolę dłuższe:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://koralikowyszlak.blogspot.com/
Kolczyki lubię i małe i duże.. Ale te akurat nie wyglądały na moim uchu za dobrze - może kwestia dziurki czy płatka ucha?
UsuńOplot wyszedł Ci genialnie, a ceramiczne plastry wyglądają w nim przepięknie. Zdolna z Ciebie dziewczynka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne!!!Kolory bardzo moje !!!Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńTo będę pilnowała go przed Tobą :) Bo choć kolory średnio moje, to do czarnych czy białych ciuchów będzie pasował :)
UsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć wszystko w symetrii ;) więc w tej formie naszyjnik baaardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńJa próbuję z tą moją słabością do symetrii czasem zawalczyć, stąd pojawiają się prace mniej symetryczne.. Ale zawsze ta symetria jest zaburzona w stopniu niewielkim, słabość do symetrii przeważa :)
UsuńA ja się właśnie miałam pytać, gdzie ta asymetria co miała być:)
UsuńWreszcie w pełnej krasie widać :) wiesz, że podzielam Twą słabość do symetrii ;) taka wersja na pewno jest piękniejsza, niż asymetryczna ;)
OdpowiedzUsuńPS A mówiłaś Sama-Wiesz-Komu, że się mnie nie boisz... :D