piątek, 19 października 2012

W biegu...

Zabiegana, zalatana, zapracowana, zmęczona... Ostatnio głównie taka jestem... Ale w tym biegu próbuję wciąż wygospodarować odrobinę czasu dla siebie i swoich przyjemności.

Skończyła się na forum wymianka.. Czekamy jednak wciąż na odtajnienie, więc p0óki co nie mogę się pochwalić, co zrobiłam... Zdjęcia poczekają jeszcze chwilkę...

Ale nie jest tak, że nie mam nic do pokazania :)

Z okazji Dnia Nauczyciela wychowawczyni mojego syna dostała wypełnione przez dzieci z klasy ankiety - może poczytać, jak ją dzieci widzą, na ile ją znają :) Uważam, że fajna pamiątka, chciałabym kiedyś dostać od swoich uczniów coś takiego :)

Ankiety "oprawiłam" w okładkę, na której zamieściłam sowę. Ta sowa (wg tutoriala zamieszczonego na blogu Galerii Papieru) już się pojawiła na kartce absolutoryjnej mojej siostry.


Dzięki przesympatycznym koleżankom z forum Maranty nauczyłam się robić śmieszny ale efektowny szal boa ze specjalnej taśmowej włóczki frilly. Będzie ich więcej!
Ten ma 170cm, robiony na 7 oczek, kolor 0081.





Ostatnia rzecz to już drobiazg. W zasadzie nie ma się czym chwalić, ale udokumentować, że coś się robi, trzeba :) Więc kurtka zimowa, która prosiła się o odświeżenie na przetartych rękawach. Dorobiłam tam czarną koronkę z akrylowej miękkiej włóczki. Do kompletu koronka wylądowała też na kieszeniach. Miała być jeszcze na kapturze, ale zabrakło mi już sił. Może jeszcze kiedyś uda mi się dokończyć?


No i wciąż pomalutku próbuję dokończyć chustę siostry. Wolno idzie, ale już bliżej końca, niż początku :)

Zagląda ktoś tu w ogóle?

21 komentarzy:

  1. zagląda, zagląda cichutko. :)
    ogląda, poczyta, tylko nie pisze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że zagląda :) Pozdrawiam (nieco anonimowo)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ba, pewnie, że zagląda - ciekawie odświeżyłaś ten płaszczyk,a szal bardzo mnie zaitrygował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie producenta włóczki jest instrukcja, jak toto dziergać. Ja jestem kiepska w drutach, więc nie załapałabym, wolę, jak mi ktoś pokaże. Ale może Tobie się uda :)

      Usuń
  4. Uff, dobrze, że zaglądacie :)
    Dziękuję :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też zaglądnęłam i popodziwiałam Twoje prace:)))Pomysł z kurtką świetny,ciekawie to wygląda:)))Pozdrawiam i więcej czasu życzę.Oraz słoneczka duuuużo:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle robię na szydełku, a nie wpadłabym na to, że można tak pięknie odświeżyć kurtkę. Wygląda to bardzo efektownie, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewno, że zagląda, takich ktosiów jest na pewno więcej :) A już w temacie.... szal obłędny jak dla mnie, świetny efekt !!! I bardzo mi się podoba sposób odświeżenia ciuszka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaglądają, zaglądają, tylko nie zawsze mają możliwość od razu napisać komentarz :)).
    Kurtkę odświeżyłaś świetnie! Rewelacyjny pomysł - podoba mi się :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Zagladam i ja czasami, ale wlasnie z braku owego cennego czasu nie zostawiam za soba sladow. A moze i trzeba bedzie to nadrobic.
    Bardzo podoba mi sie twoja karteczka dla nauczyciela. Coz w tym roku nie zbyt sie postaralam i zakupilam tylko kwiatki od calej klasy.
    Co sie zas tyczy szaliczkow, ja juz ich wydziergalam 9, z czego trzy sa z podwojnej ilosci wloczki. Czekaja mnie jeszcze kolejne. Ale robi sie je prosto i szybko, wiec nie moge narzekac.
    A kurtka? Super wyglada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też czeka ich kilka jeszcze :-) Mój osobisty będzie też z podwójnej ilości włóczki, bo marzy mi się długi i chudy :-) Dziękuję za odwiedziny...

      Usuń
  10. ja zaglądam :) i podziwiam a jakże! boa mi sie podoba! sama nawet kiedys próbowałam ale nie wyszedł mi ... renowacja kurtki bardzo zmyślna :) a jak tam z Twoim macaniem i rozpoznaniem kolorystycznym włóczki w fastrydze dotarłaś? jakby co moja oferta nadal aktualna :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie dotarłam do tej fastrygi! A teraz nawet już nie pamiętam, po co miałam docierać ;) A, turkusowa włóczka! No to chyba muszę dotrzeć :)
      Kurtkę chciałam ożywić kolorem, ale w końcu stanęło na czarnym, bo uniwersalny, bo nie widać, że brudny ;)

      Usuń
  11. zagląda, zagląda.. i coś rzadko jest okazja poczytać i pooglądać... tym bardziej każdy nowy post cieszy...
    szal 'pofałdzony' przepiękny...
    pozdrawiam. Ola S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie... Czasu na niewiele teraz wystarcza.. Ale się nie poddaję i choć odrobinkę staram się uszczknąć na podłubanie :)
      Zapraszam na pomacanie szalika na żywo :)

      Usuń
  12. Jasne, że zagląda :) Kartka świetna - boska ta sówka :) boa ekstra, ostatnio miałam okazję takie macać :) sweterek odświeżony wygląda rewelacyjnie!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. zagląda, zagląda :) a przy okazji nie wybierasz się do Szczecina, bo coś na Ciebie czeka :) no a na blogu czekają wyróżnienia i nie trzeba nic o sobie pisać ;) zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ciepło za wyróżnienia.. Rozczuliłam się tym "nie nie trzeba o sobie pisać" :)
      Ale trzeba podawać dalej.. A ja mam tak mało czasu na zaglądanie na blogi innych osób...

      Usuń
  14. jesteś jak człowiek orkiestra! :)
    uściski Tobi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oni:
    Tobatko my tu zajrzeliśmy :) urzekły nas te sówki :) Pozdrawiamy Cię ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.