wtorek, 20 września 2011

Zaległości...

Odrabiam zaległości...

Po pierwsze - spotkanie craftowe u Nut - robiłyśmy sznurki kumihimo, których uczyła nas Nami oraz kwiatki kanzashi pod okiem Nut - wyszło nam bardzo orientalne spotkanie, tylko sushi do kompletu brakowało jako przekąski :)



Mój sznurek to środkowy z dużego zdjęcia, a kwiatek żółty :)


Po drugie - kamień z plaży opleciony posrebrzanymi kulkami - taki eksperyment.. Niestety kamień zgubił swój piękny skrzący połysk..






Po trzecie - kamień, na którym uczyłam się sztuki obszywania koralikami (na spotkaniu nadmorskim) zyskał nowe wcielenie jako bransoleta. Baza została obszyta tylko murkiem koralików czarnych (toho 11o). Na razie tak zostanie, choć ciut łysawa mi się wydaje.. Coś jeszcze chyba jej dorobię :)





Po czwarte i ostatnie - obszyłam elfi kaboszon (toho - czarne 11o i błękitne 15o). Zawiesiłam na rzemieniu i zyskałam piękny naszyjnik. Do kompletu muszę jakieś delikatne kolczyki dorobić w odpowiedniej kolorystyce. Jestem z niego dumna, słowo...



To by było na tyle... Na razie... :)

7 komentarzy:

  1. Spotkania oczywiście zazdraszczam :P Zaskoczyłaś mnie, myślałam, że Twój kwiatek jest niebieski :D
    Koralikowości piękne, pisałam już na forum :) a bransoletce wg mnie niczego nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A widzisz! Jakoś słońca mi się zachciało (choć było go sporo, bo strasznie gorąco wtedy było) i w tej kolorystyce moje prace spotkaniowe powstały :)

    Bransoletka zostaje - dziś nosiłam cały dzień, czym sama siebie zaskoczyłam - wszak nie lubię bransoletek, a tu coraz częściej po nie sięgam, coraz większe są! Szok! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rety, rety, ale twórczo :-) Strasznie mi się podobają te oprawione koralikami kamienie. Ciekawa jestem jak to się robi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ wysyp cudności! Spotkanie z pewnością było wspaniałe i twórcze, co widać po efektach :).
    Kamień w srebrnym oplocie jest piękny i elegancki! Brak blasku wcale nie ujmuje mu urody.
    Bransoletka podoba mi się taka jaka jest - lubię proste i nieprzeładowane rzeczy :). Elfik śliczny! Niedawno widziałam na żywo bardzo podobnego :))).

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna ta technika kumihimo. Chylę czoła przed wszystkimi jej użytkownikami. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest ta bransoleta! Wcale nie jest za łysa :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurka, jak piękna biżuteria :)
    Podobnie jak moja poprzedniczka uważam, że bransoletka świetnie wygląda taka jak jest teraz. Kamień opleciony i elfi kaboszon - cudne :) i bardzo eleganckie :)
    Sznureczki plecione techniką kumihimo widziałam zrobione przez Nami osobiście i są rewelacyjne :) mogę tylko Tobie pogratulować, że umiesz już sama tak pięknie je wyplatać :)))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.