niedziela, 11 września 2011

Zabiegana.. zalatana.. niedospana....

... tak się czuję ostatnio.. Ale mam nadzieję, że już niedługo i się znowu wezmę za przyjemności.. No i uzupełnię zaległości, bo w międzyczasie odbyło się spotkanie craftowe i niektórzy mnie o zdjęcia molestują - a te wciąż w aparacie siedzą, ech....

4 komentarze:

  1. No to życzę zwolnienia tempa i wpadnięcia w odpowiedni rytm pracy - żeby czasu starczyło także na przyjemności :).
    O postępy w dzierganiu chusty nawet nie pytam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwa rządki dziennie wieczorami dzielnie walczę.. Zostało mi 10 plus zamknięcie, więc za tydzień powinnam mieć koniec :) Tylko mam dziwne wrażenie, że mi włóczki zabraknie na 1-2 rządki.

    Jeszcze tylko ten tydzień i mam nadzieję wejść w "normalny" rytm dnia/tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też Ci życzę więcej czasu wolnego na przyjemności:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki :) 10 rządków? To już ma się ku końcowi, choć te ostatki są najdłuższe... Koniecznie fotki wrzuć, jak skończysz :)
    Też się powoli zaczynam wtrybiać w rytm i przyzwyczajać do wstawania o nieludzkich godzinach... ;) Buziole!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.