niedziela, 5 lutego 2017

W fiolelach...

Fioletowa wyszła prosta kartka, którą zrobiłam na prośbę mojej mamy...


Nieskomplikowana, bo jak ją robiłam, to byłam jeszcze całkiem chora i nie wysiedziałabym za długo... Eski-floreski wycięte ślicznym wykrojnikiem, trochę wstążki, poembossowane na srebrno cyfry, garść kryształków...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.