wtorek, 15 listopada 2011

"Słodycz" - forumowa wymianka....

Na forum craftladies odbyła się wymianka... W udziale przypadła mi Kalacytrynka, dla której zrobiłam witrażowe kwiaty w landrynkowych kolorkach, do tego breloczek babeczkowy, a wszystko zapakowałam w słodkie różowite groszkowe pudełko i dorzuciłam na osłodę lizaczka :)




A dla mnie niespodziankę przygotowała Lil, od której dostałam fantastyczne rękawice kuchenne, które idealnie wpasowały mi się w kolorystykę kuchni, a do tego przepis na muffinki, który na pewno wypróbuję oraz trochę słodyczy :) Dziękuję, Lil!


13 komentarzy:

  1. same kwiatuszki wyglądają jak takie jarmarkowe lizaki :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna wymianka! Twoimi witrażami zachwycam się już od dawna (te kwiatki są niesamowicie optymistyczne - w sam raz na tę ponurą pogodę za oknem), a te cudne rękawice do mojej kuchni też by pasowały :)).

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotka taka wymianka!Kwiatuszki szalenie mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo zazdroszczę tej wymiany słodkiej :) witrażowe kwiatki są prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za ciepłe słowa.. Kwiatki proste są, ale to mój ulubiony wzór - właśnie ze względu na tę prostotę... A wymianka miała tytuł "Słodycz", stąd słodkie landrynkowe wręcz kolory...

    OdpowiedzUsuń
  6. "same kwiatuszki wyglądają jak takie jarmarkowe lizaki :)"
    Tak samo pomyślałam oglądając te twoje cudne witrażyki :D Świetna wymianka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witrażyki i pudełeczko faktycznie słodkie :) a rękawice śliczne dostałaś :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna wymianka! :) babeczkowy witrażyk jest super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że wymiana udana. Masz piękne prace i na pewno talent.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne te wymianki. :)
    Przypomniało mi się, że Ty przecież wytrażyki robisz. Lecę szperać po blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wciąż się uczę szkła, wciąż wiele do życzenia w kwestii moich prac witrażowych, ale nie ukrywam, że bardzo, bardzo szkło mnie wciągnęło - szkoda, że nie mam na nie tak wiele czasu, ile bym chciała.. A dwa witraże ciut większe leżą już pocięte, poszlifowane i czekają na owijanie i lutowanie... Tylko węższa taśma się skończyła, a nie mam kiedy do hurtowni jechać...

    Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa - dodają skrzydeł i sprawiają, że mam ochotę - mimo zmęczenia, późnej pory, braku czasu - łapać coś, cokolwiek, i działać :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz.